Zbigniew Ziobro przedstawił posłom opinię biegłych Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu mówiącą o przyczynach śmierci Igora S. Jak podkreślił Ziobro, do zgonu ofiary wrocławskich policjantów miało przyczynić się zarówno użycie paralizatora, jak i znajdująca się w jej organizmie amfetamina.
Igor S. zginął na komisariacie we Wrocławiu w trakcie przesłuchania. Był wielokrotnie rażony paralizatorem będąc skuty kajdankami, leżąc w łazience. Kilka dni temu pojawiło się nagranie obrazujące, jak konkretnie wyglądała policyjna interwencja. Policja już przeprosiła za nagrane sceny. Ziobro w swoim przemówieniu nie skupił się na działaniu policjantów, a wykrytych substancjach narkotycznych w organizmie Igora S.
Badania nie pozwalają na jednoznaczne ustalenie przyczyny zgonu. Najprawdopodobniej doszło do niego wskutek dwóch czynników. Do śmierci Igora S. przyczyniła się amfetamina, zażycie substancji odurzających, tak zwanych dopalaczy. Drugi to rażenie prądem z paralizatora. W organizmie wykryli obecność amfetaminy i leku przeciwbólowego opiodowego, a więc działający jak morfina, czy inne środki narkotyczne.
Czy to, że był pod wpływem narkotyków uzasadnia wielokrotne rażenie go prądem? Dodajmy, że policjantów było kilku, przebywali na komisariacie pod okiem monitoringu. Ofiara była zaś skuta kajdankami i leżała na podłodze. Groziło im niebezpieczeństwo? A może, jak wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich, mamy do czynienia z przypadkiem tortur?
Zobacz też: Rzecznik Praw Obywatelskich: "Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości. Igor S. był TORTUROWANY!"
Rzecznik policji o śmierci na komisariacie: "Przepraszam za sceny, które zostały nagrane. To może zepsuć nasz wizerunek!"
Źródło: Sejm/x-news