W nocy z niedzieli na poniedziałek miała miejsce 78. gala wręczenia Złotych Globów. Słynne nagrody od lat pozostają marzeniem wielu aktorów i filmowców, a w tym roku medialne wydarzenie odbyło się w cieniu pandemii koronawirusa. Z powodu panoszącego się patogenu większość gwiazd została w domach i łączyła się z prowadzącymi przez wideokonferencje.
W gronie tegorocznych laureatów Złotych Globów znaleźli się m.in. Jodie Foster, Jane Fonda czy Emma Corrin, a wśród najbardziej docenionych produkcji znalazł się serial o losach royalsów The Crown. W kategorii "aktor w filmie dramatycznym" zwyciężył z kolei Chadwick Boseman za rolę w Ma Rainey: Matka bluesa. Aktor odszedł w sierpniu zeszłego roku po zmaganiach z nowotworem okrężnicy.
Przypomnijmy: NIE ŻYJE Chadwick Boseman! Gwiazdor Marvela miał 43 lata
Nagrodę w imieniu Bosemana odebrała jego żona Taylor Simone Ledward, którą poślubił niedługo przed śmiercią. W niezwykle emocjonalnej przemowie ukochana gwiazdora Marvela próbowała mówić w jego imieniu i podkreślić to, co było dla niego ważne za życia.
Podziękowałby Bogu. Podziękowałby rodzicom. Podziękowałby przodkom za ich wsparcie i poświęcenie. Powiedziałby coś przepięknego, coś inspirującego, co podkreśliłoby ten mały głos wewnątrz nas, który mówi nam, abyśmy się nie poddawali. Ten, który nakazuje nam wrócić do tego, co powinniśmy w tej chwili robić - mówiła ze łzami w oczach.
Na koniec swojej przemowy wyraźnie poruszona Ledward wspomniała też o tym, abyśmy nie zapominali wspierać tych, którzy są nam bliscy.
Nie znam jego słów, ale musimy korzystać z każdej chwili, aby zawsze doceniać tych, których kochamy - zakończyła.
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!