Popielewicz regularnie odchodzi z internetu, a później i tak powraca. Tłumaczy, że chce prywatności, by później informować o brzuchu. Hipokrytka. Pamiętam, jak po ślubie z popielatą Maja mówiła, że Grzesiu coraz rzadziej widuje się z dziećmi to dostała zakaz o wypowiadaniu się na ich temat. A to dlatego, że dzieci mu nie po drodze, tak jak Agnieszce, a wypowiedzi Mai psują im PiAr. A przecież parę lat wcześniej sama popielata mówiła, że swojej Marty nie pokochała po porodzie. No cóż, tak po prostu bywa, ludzie z lodu. Ciekawe czy do tego dziecka zapała miłością od razu, czy wcale. Wielu się zastanawia dlaczego tak późno zdecydowała się na dziecko z Hyżym. Już wam mówię, zrobiłam risercz i wynika z tego, że po ślubie kupili mieszkanie za milion zł i jeszcze trzeba było je wyremontować. Agnieszka jest perfekcjonistką i wszystko musiało być tak jak chciała, więc dużo czasu zajęło zajęło jej urządzanie gniazdka za jego forsę. Za jego oczywiście, bo przecież ona zakładając jakiś portal ślubny to chyba marne grosze z tego miała. Dlatego tak się go kurczowo trzyma i zawsze w jego sprawie wypowiada. A że Grzesiu miał swoje 5 minut i był trochę znany parę lat temu to i z koncertów forsa była. Tak długo jak Maja była sama to było cicho. Odkąd Maja ułozyła sobie na nowo życie, urodziła dziecko, była w programie i zaczęło się o niej mówić to wyszedł problem. Jak śmiała, przecież miała być całe życie sama i nieszczęśliwa. Grzesiu pewnie od zmysłów odchodził to mu Popielawa w końcu odstawiła tabletki i zaszła w ciążę. Taka to miłość, którą trzeba ratować przez dziecko. Nie trzeba chyba mówić, że to nigdy nie zatrzymało faceta na dłużej, prawda? Ale to co napisała Maja, że ją szpiegował od lat na instargamie, a teraz chce obniżyć alimenty i dzielić opiekę nad bliźniakami, bo ona urodziła dziecko innemu facetowi, to przechodzi ludzkie pojęcie. Jak on to sobie wyobraża? Dzieci mają się wyprowadzić na pół miesiąca od matki? I byc z zimnym jak lód ojcem i macochą? Unikał widzeń z dziećmi, a teraz jeśli chodzi o forsę to jest gotów być ojcem z okładki? Obrzydliwe. I nie piszcie, że Maja kłamie, że poroniła teraz, bo jeśli pisze, że była karetka to można to łatwo udowodnić. Bardziej bym się skłania do Popielatej, że kłamie, bo nigdy nie mówiła, że się starają o dziecko ani że poroniła, a wyskoczyła z tym tekstem po tym jak wyszło na jaw, że Grzesiu prześladuje Maję od lat i chciała ratować znowu ich PiAr. Obrzydliwi ludzie.