Antoni Królikowski, przez jakiś czas lepiej znany jako "Antoni K.", po kilku wpadkach postanowił wieść rozważne, dorosłe życie. Wygląda jednak na to, że od czasu do czasu popuszcza wodze fantazji i wraca do dawnych nawyków. Ostatnio razem z Julią Wieniawą imprezowali w centrum Warszawy. Julka ostentacyjnie i głośno zaśmiewała się z żartów kolegów. Było wesoło, dopóki nie dołączył do nich zmęczony Antoni. Aktor wyraźnie pobudzony i najwidoczniej przebywający "we własnym świecie", próbował być w centrum zainteresowania. Co tak zasmuciło Wieniawę? Boi się, że Antek wróci do dawnych nawyków?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.