Daniel Martyniuk ma za sobą ciężki okres. Rozwydrzony syn "króla disco polo" stoczył sądową batalię ze swoją żoną. Podczas rozwodu emocje udzieliły się nie tylko juniorowi, ale też troskliwej mamie Danusi.
Na wnuczkę 1200 zł nie będę żałować, ale Ewelinie z jakiej racji? Zaraz znajdzie sobie faceta i my mamy ich utrzymywać? Niech się weźmie do roboty, a nie zdziera z Zenka - stwierdziła Danuta "pozamykajcie te mordy" Martyniuk w rozmowie z Twoim Imperium.
Niesforny junior postanowił zrobić sobie małą przerwę od kursowana po stołecznych modnych knajpach (z których z resztą jest wypraszany) i udał się w spokojniejsze miejsce. Martyniuk odpoczywa obecnie w Gdyni, gdzie, jak wynika z jego instagramowej relacji, zajada się wędzoną rybką. Oprócz tego patocelebryta stara się zażyć trochę kultury. Zrobił sobie netliksowy maraton oglądając sitcom Family Guy. Słuchał też utworu Break My Stride Matthew Wildera. Warto odnotować ten fakt ze względu na tekst utworu, który koresponduje z życiem osobistym Martyniuka.
"Nigdy nie pozwolę takiej dziewczynie jak ty rzucić mnie na kolana. Nigdy nie pozwolę takiej dziewczynie jak ty ściągnąć mnie na dno.
Jeśli spotkam dziewczynę podobną tobie, dam jej znać, że nie chcę dziewczyny takiej jak ty, muszę to powiedzieć.
Nic nie zatrzyma mojego kroku. Nikt mnie nie spowolni, och nie. Muszę ciągle iść naprzód. Nic nie zatrzyma mojego kroku. Biegnę, nie dotykając ziemi, och nie. Muszę wciąż iść przed siebie".
Tak brzmi w wolnym tłumaczeniu tekst piosenki, który nostalgiczny Martyniuk pokazał na InstaStories.
Myślicie, że mocno przeżywa rozwód?