Anna Popek przez lata wypracowała sobie mocną pozycję w Telewizji Polskiej i stała się jedną z jej "twarzy". Prezenterka stara się unikać skandali, ale od kilku dni jest o niej głośno w kontekście "afery mailowej".
Serwis "Poufna Rozmowa", publikujący maile pochodzące rzekomo ze skrzynki pocztowej Michała Dworczyka, ujawnił wiadomość, jaką prezenterka miała wysłać do byłego szefa kancelarii premiera w 2020 roku. Czytamy w niej, że Popek "chciałaby móc się przydać".
Pisałam w tej sprawie do pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który skierował mnie do pana Przewodniczącego Krzysztofa Czabańskiego. Tu jednak sprawa się zatrzymała. PAP, Polskie Radio i TVP mogłyby pewne tematy wzajemnie sobie podawać, podbijać je, tworzyć i promować nowe autorytety - brzmi fragment opublikowanej wiadomości.
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami Popek zaprzeczyła, że "kiedykolwiek wysyłała mail do Pana Ministra Dworczyka". Zapewniła też, że nie zna jego adresu, a polityka "nie leży w obszarze jej zainteresowań".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister Michał Dworczyk ignoruje pytania dziennikarki
Tymczasem Dworczyk nabrał wody w usta i jak ognia unika wypowiadania się w tej sprawie. W piątek w Sejmie dziennikarka "Gazety Wyborczej" zapytała go o tę kwestię, a minister był wyraźnie zirytowany jej obecnością.
Dlaczego pan nie skorzystał z pomocy pani Popek, panie ministrze. Pisała takie maile błagalne i zareagował pan jakoś? Potwierdza pan, że taki mail wpłynął? - dopytywała Justyna Dobrosz-Oracz.
Przepraszam, czy państwo mogą tu chodzić na terenie komisji? - odezwał się w końcu wyraźnie zmieszany Dworczyk.
Oczywiście, ja wiem, że chcielibyście nam odciąć dostęp do panów - odparła Dobrosz-Oracz.
Proszę nie mierzyć wszystkich swoją miarą - stwierdził minister, po czym dalej ostentacyjnie ignorował obecność dziennikarki.
Nagranie z tej osobliwej wymiany zdań ukazało się na Tik Toku i wywołało lawinę komentarzy.
Pani redaktor zadaje takie pytania, że oni wszyscy przed panią uciekają i nie odpowiedzą; Mistrz uników; Zasadność pytania i zachowanie Dworczyka samo się komentuje; Brak odpowiedzi to też odpowiedź - piszą internauci.
Jak myślicie, dlaczego minister Dworczyk nie chciał odpowiedzieć na pytanie?