W styczniu ubiegłego roku świat obiegła wiadomość, że legendarny muzyk zespołu Black Sabbath Ozzy Osbourne zmaga się z chorobą Parkinsona. Do mediów już od jakiegoś czasu docierały plotki o tym, że 73-latek nie jest już w stanie rozpoznać swojej rodziny. Artysta postanowił w końcu sam otwarcie opowiedzieć o swoich problemach, zaznaczając przy tym, że jego przypadłość wcale nie jest wyrokiem śmierci.
Parkinson to jednak nie jedyny problem natury zdrowotnej, z którym przyszło zmagać się Osbourne'owi. W jednym z niedawnych wywiadów gwiazdor przyznał, że gdy już upora mu się uporać z jedną przeszkodą, na horyzoncie pojawiło się nowe niebezpieczeństwo.
Martwiący się o swojego idola fani mogą chyba wreszcie odetchnąć na moment z ulgą. Po długich miesiącach docierających do nas niepokojących wieści Osbourne pojawił się publicznie w okolicach swojego domu w Beverly Hills. Zdawał się być przy tym w całkiem dobrym humorze. Muzyk wyszedł na spotkanie ze znajomym z formacji Red Hot Chilli Peppers - perkusistą Chadem Smithem. Na zdjęciach paparazzi widzimy, jak przytula się do schowanego pod czarną czapką przyjaciela.
Panów czekała także rozmowa z detektywami, którzy ostrzegają miejscową ludność przed falą zbrodni, która staje się coraz poważniejszym zmartwieniem mieszkańców Los Angeles. W sąsiedztwie Osbourne'a doszło nawet niedawno do rabunku z użyciem broni. Nie dziwi więc, że zamożni rezydenci drżą o swoje bezpieczeństwo.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Ozzy'ego. Poznalibyście go na ulicy?
Przypomnijmy: Kelly Osbourne ZMNIEJSZYŁA ŻOŁĄDEK i schudła 40 kilogramów: "To najlepsze, co kiedykolwiek zrobiłam"