Anna Wendzikowska ma wprawdzie na swoim koncie zdecydowanie więcej żenujących wpadek niż spektakularnych sukcesów, ale mimo to udało jej się zbudować idące w setki tysięcy grono instagramowych fanów.
Wszystko za sprawą wyidealizowanego stylu życia prezenterki, który zdaje się składać głównie z podróży i urlopów. Fani wiele razy zastanawiali się już, jak samotna mama dwóch małych córeczek może sobie pozwolić na swoje wojaże, ale póki co Wendzikowska odpowiada na pytania na ten temat żartami.
Przypomnijmy: Nadmorska Anna Wendzikowska odpowiada na pytania, skąd bierze czas na wieczne urlopy: "W OGÓLE NIE PRASUJĘ"
Ostatnio Ania pozwoliła sobie jednak na rzadko spotykaną na swoim profilu chwilę słabości. Po powrocie z kolejnego urlopu z córkami gwiazdka otwarcie przyznała, że podróżowanie z dziećmi jest męczące i że brakuje jej wtedy partnera.
Wygląda jednak na to, że Anna Wendzikowska szybko zapomniała o tych rozterkach albo uznała, że kolejne wakacje to zawsze lepszy pomysł od siedzenia z dziećmi w domu.
Ledwo co zdążyła wrócić z Mazur, a w piątek już poleciała z Kornelką i Antosią na grecką wyspę Zakynthos:
Witaj, Grecjo... Tęskniłam za tobą! - podpisała zdjęcie z plaży, na którym zmysłowo kusi długą nogą i pośladkiem.
Myślicie, że tym razem Ania zorganizowała sobie jakąś pomoc?