Przeglądając kontent dodawany przez Małgorzatę Rozenek na swój profil instagramowy od razu widać, że celebrytka czuje się w roli matki jak ryba w wodzie. Jednej z najpopularniejszych polskich celebrytek do perfekcji udało się opanować sztukę "multitaskingu". Oprócz opieki nad małym Henrykiem, 42-latka zdążyła wejść na plan programu Rozenek cudnie chudnie, w którym będzie walczyć o idealną sylwetkę na oczach całej Polski, a także dołączyć do "stajni Vegi" i zagrać w jego najnowszym filmie.
Ambitna mama Henia oprócz kosztownych zabiegów mających ujędrnić jej ciało stawia oczywiście na sport. Skupiona na zrzuceniu zbędnych kilogramów celebrytka relacjonowała już między innymi ćwiczenia pod okiem profesjonalnego trenera czy jazdę na rowerze albo wrotkach. Gwiazda nie ukrywa, że zrzucenie nadprogramowych kilogramów jest dla niej absolutnym priorytetem, co wyjawiła zresztą niedawno w rozmowie z Pudelkiem.
Jak się okazuje, zdesperowana celebrytka wciąż szuka nowych metod, które pozwolą jej wrócić do formy. Aktualnie kreatywna gwiazda próbuje swoich sił w kompletnie dla siebie obcej formie ćwiczeń, którą od lat praktykują celebrytki zarówno za oceanem, jak i w Polsce - mowa o jodze. W sobotę z samego rana mama trójki dzieci wybrała się z matą za pazuchą do lasu, by w spokoju poznać naukę o ruchu i oddechu. Rozenek nie byłaby sobą, gdyby nie udostępniła na Instagramie kilku zdjęć z treningu, które okraszyła typowym dla siebie opisem.
Hej ho, hej ho, na jogę by się szło - napisała "Perfekcyjna". Bo taki początek dnia potrafi zdziałać cuda. W jodze jestem zupełnie początkująca, ale czuję, że to jest teraz dla mnie czas jej zgłębiania. Polećcie proszę miejsca i ludzi, którzy mi w tym mogą pomóc. Życzę Wam cudownej i spokojnej soboty.
Jak to zwykle bywa w przypadku Rozenek, pod fotką pojawiła się lawina komentarzy pozostawiona przez wiernych fanów.
"Aż sama nabrałam ochoty na jogę. Dzięki, Gosia!", "Myślę, że to pokochasz. Dzięki jodze znajdziesz równowagę i wyciszysz się w przerwach od opieki nad Heniem", "No nie, ale z ciebie tytan pracy!" - pisali.
Was też zmotywowała do działania?