Nie milkną echa po burzy wywołanej dyskwalifikacją jednego z finalistów Top Model. Dominic D'Angelica musiał pożegnać się z programem, gdy na jaw wyszły brudy z jego przeszłości: przed 9 laty Amerykanin został oskarżony o seks z nieletnią, która miała być nieprzytomna. Kilka lat później niedoszły "top model" odsiedział cztery miesiące w więzieniu za napaść i planowanie przestępstwa.
Władze stacji zdecydowały się zdyskwalifikować 30-latka, wywołując w sieci burzliwą dyskusję, w której internauci spierali się, czy "błędy przeszłości" faktycznie powinny być brane pod uwagę w przypadku potencjalnej wygranej w programie typu reality show. Pojawiały się na dodatek informacje, jakoby TVN wiedział o sprawie jeszcze na etapie researchu do programu... Swoją opinią podzieliły się również gwiazdy Top Model, Michał Piróg i Dawid Woliński, wspólnie broniąc kolegi i dzieląc się górnolotnymi sentencjami w stylu "kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem".
We wtorek w nocy milczenie przerwał w końcu sam zainteresowany, publikując na Instagramie obszerne oświadczenie, w którym zapewnił fanów, że "nie został uznany za winnego" (kwestią domniemanego stosunku z nieprzytomną nieletnią przemilczał). Pod postem natychmiast pojawiła się lawina komentarzy podzielonych internautów, w których jedni okazywali solidarność z Amerykaninem, podczas gdy inni cieszyli się z decyzji stacji. Wśród komentujących znalazło się wiele osób publicznych, którzy licznie wsparli mężczyznę, nie szczędząc mu życzliwych słów.
Nie oceniaj dopóki nie poznasz wersji obu stron - napisał Hubert Gromadzki.
Bądź silny - życzył Dominicowi Michał Piróg.
Bracia na zawsze - skomentował jeden z uczestników 9. edycji show, Łukasz Bogusławski.
Naprawdę się cieszę, że widzę ten post - ekscytowała się Osi Ugonoh.
Emotki pod postem zostawił także Jakub "śmieszy mnie przemoc domowa" Rzeźniczak.
Na okazanie swojego wsparcia zdecydowała się również Joanna Jędrzejczyk, którą D'Angelica poznał przy okazji kręcenia jednego z odcinków show, postując pod jego oświadczeniem emotikony serc. Co ciekawe, jeszcze niedawno polska pięściarka publicznie wspierała Strajk Kobiet, co raczej nie idzie w parze z usprawiedliwianiem mężczyzny skazanego za wykorzystanie 15-latki.
Myślicie, że D'Angelica ma jeszcze szanse na karierę w polskim show biznesie?