W czwartek media obiegło nagranie, które przedstawiało samochód Klaudii El Dursi (zidentyfikowany przez Pudelka po rejestracji), który pędził z zawrotną prędkością przez autostradę po pasie awaryjnym. Na chwilę obecną nie wiadomo, kto prowadził czarnego mercedesa należącego do celebrytki. Bohaterka zamieszania zadeklarowała naszej redakcji chęć wyjaśnienia sytuacji, tak się jednak nie stało.
Z opisu nagrania opublikowanego w serwisie X wynika, że zajście miało miejsce 10 czerwca około godziny 17:30 na wysokości Brwinowa. Materiał został przekazany policji, której przedstawicielka w rozmowie z Wirtualną Polską poinformowała o zabezpieczeniu dowodu, a także braku zgłoszeń o niebezpiecznym zachowaniu na drodze w dniu zajścia.
Zabezpieczyliśmy ten film. Będziemy prowadzić czynności wyjaśniające - przekazała asp. szt. Monika Orlik z komendy w Pruszkowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znana marka zerwała współpracę z Klaudią El Dursi
Do momentu publikacji artykułu El Dursi nie zabrała głosu w sprawie i choć policja nie potwierdziła, że za kierownicą pojazdu siedziała prowadząca "Hotel Paradise", to jedna z marek postanowiła zakończyć współpracę z celebrytką. W sekcji komentarzy pod zdjęciem walizek, opublikowanym na oficjalnym profilu Ochnika, internautka w sposób krytyczny odniosła się do zajścia z influencerką promującą tę firmę.
Czas swoim influencerom zapewnić kierowcę... - skomentowała.
ZOBACZ TAKŻE: Policja zajmie się sprawą szalonego rajdu auta należącego do Klaudii El Dursi! "Zabezpieczyliśmy film"
Firma zareagowała na wspomnianą aluzję. Ochnik poinformował, że w związku z zaistniałą sytuacją zdecydowano się zakończyć współpracę z El Dursi i usunąć materiały promocyjne związane z jej osobą. Nie zabrakło również dosadnej dezaprobaty względem zachowania udokumentowanego na nagraniu.
Współpraca została zaplanowana z dużym wyprzedzeniem i nie mieliśmy wpływu na sytuację, która miała miejsce. Chcemy stanowczo podkreślić, że nie zgadzamy się na łamanie prawa i po przeczytaniu niepokojących informacji niezwłocznie zdecydowaliśmy się zakończyć współpracę i usunąć materiał związany z promocją naszej marki - czytamy na Instagramie w komentarzu opublikowanym przez oficjalny profil marki Ochnik.