Trzy lata temu Julia Wieniawa zadebiutowała na ściance obok Antka Królikowskiego i od tamtej pory jej kariera dynamicznie poszybowała w górę. W pewnym momencie stała się najbardziej rozchwytywaną polską celebrytką. Grała w filmach i serialach, nagrywała piosenki, chodziła po wybiegu, prowadziła imprezy i reklamowała, co się da.
Pandemia nieco przystopowała jej błyskotliwą karierę. Ostatnio nawet Polsat zaczął rozważać rezygnację z kontynuowania serialu Zawsze Warto z jej udziałem, z powodu zbyt niskiej oglądalności.
Zobacz: TYLKO NA PUDELKU: Polsat REZYGNUJE z serialu z Wieniawą? "Decyzja zapadnie w ciągu 48 godzin"
Na szczęście Julce, tak jak innym celebrytom, w podtrzymywaniu kariery pomagają jeszcze media społecznościowe, w których mogą lansować się do woli. Wieniawa jest szczególnie aktywna na Instagramie, a od jakiegoś czasu także na TikToku.
Jeden z jej filmików odbił się szerokim echem. Julka "skarżyła" się bowiem na nieistniejące fałdki tłuszczu na brzuchu.
Co to jest? Kurde, przecież tego nie miałam. Jezu, nawet na plecach to jest. Ja wiem, to jest wąż, oplótł mnie wąż! - mówiła przerażona.
Pod adresem celebrytki posypała się krytyka. Internauci wytykali jej, że takimi nagraniami może wpędzić dziewczyny w kompleksy, bo jeśli tak zgrabna dziewczyna jak ona narzeka na fałdki na brzuchu, to co mają powiedzieć pulchniejsze kobiety?
Filmik Wieniawy postanowili skomentować znani youtuberzy, Blowek i Naruciak.
Dziewczyna, która jest chuda, nagrywa do soundu, który mówi o tym, że ma wałek na brzuchu i dotyka sobie brzucha - stwierdził Blowek.
Ja ogólnie uważam, że jak jesteś ładny, to zamknij mordę - podsumował krótko Naruciak.
Myślicie, że Julka weźmie sobie "radę" youtubera do serca?