Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Znany zespół weselny oskarżony o NIEWYWIĄZYWANIE SIĘ Z UMÓW. Poszkodowani mieli być zastraszani: "Dość już waszych kłamstw"

99
Podziel się:

Reporterzy "Uwagi!" TVN pochylili się nad sprawą rzekomych oszustw, których dopuszczał się jeden z zespołów wynajmowanych na wesela. Muzycy mieli nie wywiązywać się z zobowiązań i zostawiać młode pary na lodzie. Głos zabrał lider formacji.

Znany zespół weselny oskarżony o NIEWYWIĄZYWANIE SIĘ Z UMÓW. Poszkodowani mieli być zastraszani: "Dość już waszych kłamstw"
Znany zespół weselny oskarżony przez młode pary ("Uwaga!" TVN, uwaga.tvn.pl)

Trwa sezon weselny, a młode pary z całego kraju celebrują swoją miłość w towarzystwie przyjaciół i najbliższych. Każdy jest chyba świadomy, że organizacja takiego wydarzenia wymaga czasu i pracy. Co jednak, gdy zatrudniony na tę okazję zespół odmawia występu i to na krótko przed weselem? Z takim problemem borykali się bohaterowie ostatniego reportażu "Uwagi!" TVN.

Zespół weselny oskarżony o niewywiązywanie się z umów. Szczegóły szokują

W programie wzięły udział osoby, które czują się poszkodowane przez jeden ze znanych zespołów weselnych. Jak twierdzi pani Sylwia, informację o tym, że formacja jednak nie zagra, otrzymała zaledwie 20 godzin przed weselem. Najbardziej zaskakuje jednak powód, dla którego muzycy wycofali się z ustalonego dużo wcześniej zlecenia. Rozmówczyni dziennikarzy twierdzi, że tłumaczono to... bardziej dochodowym zleceniem.

Dwa tygodnie przed weselem ten pan zadzwonił z informacją, że nie zamierza przyjechać. Mąż przypomniał mu, że mamy podpisaną umowę. Odpowiedział, że trafił mu się koncert za granicą, który bardziej mu się opłaca - powiedziała pani Sylwia.

Umowę z zespołem podpisała 2 lata przed weselem, ale to jak widać nie miało znaczenia. Zdesperowana kobieta rozważała nawet odwołanie ceremonii, ale po kilku telefonach udało jej się znaleźć inny zespół i wszystko poszło już zgodnie z planem. Niesmak jednak pozostał.

Nasi goście bardzo się ucieszyli, gdy się dowiedzieli, że zdecydowaliśmy się właśnie na ten zespół. Mówili, że świetnie będzie ich posłuchać na żywo.

Nie był to zresztą jednostkowy przypadek. W podobnej sytuacji znalazła się inna młoda para, która dzień przed weselem otrzymała informację, że zespół ma problem z wokalistą i nie wystąpią. Szybko jednak prawda wyszła na jaw.

Dostaliśmy informację, że ten zespół grał w tym czasie na innym weselu - mówi pani Diana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wesele wstrzymane. Goście musieli uciekać w popłochu

Podobna sytuacja przytrafiła się jeszcze innej parze. Joanna i Bartłomiej również zostali bez zespołu i dowiedzieli się o tym dzień przed uroczystością. Tym razem powodem miał być wypadek wokalisty na motocyklu. Sprawa skończyła się w sądzie i nie była to pierwsza taka sytuacja. Jak przyznał Dominik Skoczeń, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, zapadły już dwa wyroki niekorzystne dla Łukasza M., czyli lidera zespołu.

W jednej sprawie, w której zapadł wyrok, pan pozwany odwoływał się do sytuacji losowej w postaci choroby mamy, w drugiej wskazywał wypadek na motocyklu, jako powód swojej nieobecności. W pierwszej sprawie sąd nie uwzględnił jego argumentacji. W drugim przypadku okazało się, że jego twierdzenia nie były prawdziwe i sąd ich nie uwzględnił.

Lider zespołu weselnego zabrał głos. Pojawiły się oskarżenia o zastraszanie

Dziennikarzom "Uwagi!" udało się umówić na spotkanie z Łukaszem M., który przedstawia sprawę inaczej. Jak twierdzi, to młode pary wypowiadają podpisywane umowy, a problemy z terminami wynikają z winy współpracownika. Jego zdaniem za negatywnymi opiniami w sieci miały stać właśnie pary, które wcześniej składały rezygnacje. O odwołaniu występu w obliczu otrzymania lepszej propozycji, mówił tak:

Mieliśmy wywiad. Życiowa szansa dla mnie - stwierdził.

Czyli to było ważniejsze niż wesele tej pary? - zapytała nieco oburzona dziennikarka.

Dla mnie jest to ważne, bo się chcę rozwijać, chcę być bardziej rozpoznawalną osobą i mieć większe grania i grać na większych estradach - przyznał, a na pytanie, czy jego zdaniem było to fair, odpowiedział: Proszę pani, jeżeli pani dostałaby lepsze stanowisko, nie poszłaby pani?

Zahaczono też o temat pieniędzy, który jest tu dość istotny. Niektórzy przyznają, że udało im się je odzyskać, inni mieli bać się iść ze sprawą do sądu. Wszystko przez rzekome zastraszanie, o czym wspomina pani Sylwia.

Zastraszał, przezywał i wyzywał. Mówił, że żadna głupia k*rwa nie będzie go oczerniać w internecie. Mówił, że mnie zrujnuje mnie finansowo tak, że ja mu postawię dom - wspomina.

W trakcie rozmowy z ekipą programu, do dyskusji nieoczekiwanie włączył się inny mężczyzna, znany wideobloger Zbigniew S. Starał się doradzać muzykowi i kazał powoływać się na paragrafy z kodeksów. Za jego namową Łukasz M. zdecydował się nawet przeprosić pary, które oskarżają go dziś o niewywiązanie się z wcześniejszych ustaleń.

Przepraszam tę parę, gdzie byłem w szpitalu, w którym nie byłem. Przepraszam też parę, kiedy poleciałem do USA i przepraszam parę z 3 czerwca.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(99)
WYRÓŻNIONE
dwcc
rok temu
Jezusie, niech mi ktoś wytłumaczy kto chce sobie fundować taką wiochę na własnym weselu, ludzie szanujmy siebie, swoje uszy i swoich gości
Gość
rok temu
"Przepraszam tę parę, gdzie byłem w szpitalu, w którym nie byłem." Po jakiemu to?
Ola
rok temu
MagikBand się doigrał:)Szalony drużba z którym to zespołem współpracował już ponoć siedzi.Masakra jak ludzie chcą się dorobić na ludzkiej krzywdzie.Może w końcu się przestanie chwalić ilością motorów czy aut.
Ania
rok temu
Wesele z zespołem disco polo... Żal.
Gość
rok temu
Serio? Taki nius na pudlu😂😂
NAJNOWSZE KOMENTARZE (99)
1811951
10 miesięcy temu
To Łukasz Mikulski i jego ześpół Magik Band z okolic Nowego Sącza ,Okropny obciach ten zespół ,Nawet z muzykami się kłóci o kasę i często zmienia muzyków bo ich oszukuje,i odchodzą
rex
rok temu
Zespół Magic Band... Kasa...kasa...kasa... Ale żeby tak kłamać?!!!
Gość welelny
rok temu
przecież taka muzyka na weselu to wioch do kwadratu kara dla gości czy Ci młodzi ludzie aż tak nie mają gustu by wybierać takich ćwików
mak
rok temu
A mógł pojęczeć do mikrofonu jak jego idol Żenek i byłby spokój...
hmm
rok temu
Hmm....ktoś tu komuś uszył "wora"? hmm I nie uważam, że kapela na weselu to punkt programu bo tego dnia liczy się co inne.
Alicja
rok temu
Pan Stonoga jak widać lubi kase rozmawiając z nimi ciagle tylko o pieniądzach aż w końcu wyciągnął kilka stówek i mówi ze oni wygrają duże pieniądze.Straszne to jest jak w żywe oczy się kłamie.Dobrze choć ze lider choć nie cwaniaczyć jak zawsze.
Warszawka
rok temu
Znany ??sorry nigdy nie slyszalem...wiocha jak nie wiem!!!Panu podziekujemy koniec kariery
pamiętliwy
rok temu
Pieniądze kradną ale i cudze żony heheh
Taka sytuacja
rok temu
Ludzie. Robicie wesele to już szarpnijcie się, aby mieć miłe wspomnienia i zaproście zespół z normalną muzyką, prawdziwy zespół, a nie żałosnych grajków.
Karnyśpiew
rok temu
Ey, ale to chyba dobrze, ze ich nie było ^^ Wyszło na korzyść Państwa Młodych :D Nie wiem po co ta afera :D
Aaaangie
rok temu
Magikom sodówka uderzyła !!!!😂😂😂
Kama
rok temu
Dlaczego nazwa zespołu nie jest podana do publicznej wiadomości, żeby przestrzec kolejne pary?
ADA
rok temu
ZESPOL MAGIK BAND STRACIL ZAUFANIE I RZETELNOSC.
Woitjtw
rok temu
Ja pamiętam Lukaszka z Wielkiej wsi Muszynka jak gral za parę złotych i flaszkę na jakiś five'ach lub dancingach w Krynicy. Zawsze to był cwaniak ale na małą skalę. Alkoholik skończony jak pił to 3 miesiące pod rząd, bez żadnej przerwy. Zapuchnięty siedział na ławce przy taksówkach. Prosił o flaszkę albo pieniądze. I wtedy się jeszcze nie raz odezwał jak potrzebował, później jak zaczął nagrywać to już Pan taki że nawet jakby mu człowiek drogę zaszedł to już nie poznaje... Taki Pan biznesmen. Słoma z butów wyjdzie,ale z człowieka nigdy. Doigrales się, myślałeś że nie ma cwaniaka na Ciebie. A tu zonk.
...
Następna strona