Termin porodu Małgorzaty Rozenek zbliża się wielkimi krokami. Niedawno celebrytka przyznała, że ostatnie dni ciąży są dla niej sporym wyzwaniem i wręcz nie może doczekać się momentu rozwiązania. Jak na razie przyszła mama zajmuje się starannym dopieszczaniem rodzinnego gniazdka, przygotowując je na powitanie nowego mieszkańca. W przerwach od domowej metamorfozy pozwala sobie również na chwile relaksu.
Zobacz: Podekscytowany Radzio leniuchuje z Małgorzatą w oczekiwaniu na narodziny "Dzidziusia Majdana" (FOTO)
Nie jest tajemnicą, że przyszli rodzice są wyjątkowo podekscytowani powiększeniem klanu Majdanów. Narodziny wspólnego potomka będą szczególnym przeżyciem zwłaszcza dla Radosława - dla piłkarza będzie to bowiem ojcowski debiut.
Radzio od samego początku planował towarzyszyć małżonce na porodówce. W obliczu epidemii koronawirusa para przez długi czas nie była jednak pewna, czy przyszły tata będzie mógł wspierać Małgosię na szpitalnej sali. Niedawno okazało się jednak, że "Dzidziuś Majdana" przyjdzie na świat w obecności obojga rodziców.
Przypomnijmy: Radosław Majdan jednak będzie obecny przy porodzie syna?! "I po co te nerwy, Pysiuniu? Mówiłem, że RODZIMY RAZEM"
Zobacz również: Szczęśliwa Małgorzata Rozenek chwali się niedzielną wycieczką do rodziców: "MOJE WSZYSTKO" (ZDJĘCIA)
Zbliżające się wielkimi krokami narodziny synka z pewnością są obecnie tematem numer jeden w domu Majdanów. Ostatnio Radosław postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami w rozmowie z Party. Chociaż piłkarz już nie może doczekać się porodu żony, jest również pełen obaw.
Choć czekam na niego z utęsknieniem, zupełnie nie mogę go sobie wyobrazić! Bardzo dużo we mnie emocji, ale i stresu – o zdrowie Małgosi, o zdrowie naszego synka. Ja się bardzo denerwowałem już podczas badań, a co dopiero będzie w takiej chwili, jaką jest poród! Mogę się tylko domyślać, jakie emocje będę odczuwać, kiedy synek weźmie swój pierwszy oddech, kiedy po raz pierwszy krzyknie, kiedy wezmę go na ręce, a on po raz pierwszy na mnie spojrzy. Sztuką będzie się wtedy nie popłakać - przyznał Radzio.
Jak udało nam się jakiś czas temu ustalić, Małgorzata zdecydowała się na poród w prywatnej klinice, a ten z pewnością nie będzie należał do najtańszych. Obecność Radosława na sali oraz wszelkie dostępne udogodnienia mogą kosztować małżonków nawet 25 tysięcy złotych. Zapytany o zawrotną kwotę Majdan, sprytnie wymigał się jednak od odpowiedzi.
Ktoś kiedyś powiedział fajne zdanie: prawdziwi dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach. I tego się trzymam - stwierdził rozbawiony.
Zobacz również:TYLKO NA PUDELKU: Małgorzata Rozenek może zapłacić za poród w prywatnej klinice nawet 25 TYSIĘCY ZŁOTYCH!
Radosław i Małgosia nie ukrywają, że długo starali się o powiększenie rodziny. Wspólny potomek to dla pary spełnienie marzeń, dlatego też zamierzają czerpać garściami z każdej wspólnej chwili.
(...) O nasze dziecko staraliśmy się trzy lata i bywały momenty, kiedy nie wierzyliśmy, że się uda. Tak sobie teraz myślę, że jak nasz synek będzie miał na przykład urodziny, ze łzami w oczach będę wspominać czasy, kiedy myślałem, że może nigdy się nie urodzi. A jednak się udało! - wyznał Majdan.
Też nie możecie doczekać się narodzin "Dzidziusia Majdana"?