W środę wieczorem w TVP odbyła się debata prezydencka, w której wzięli udział wszyscy kandydaci. Odpowiedzieli na pięć, zdaniem Telewizji Publicznej, "najważniejszych" obecnie pytań - o przyjmowanie uchodźców, religię w szkołach, przyjęcie waluty Euro, szczepionkę na koronawirusa oraz politykę społeczną, czyli też kwestie społeczności LGBT.
Jak wiadomo, w ostatnich dniach to właśnie temat LGBT okazał się wyjątkowo burzliwy i gorący. Wszystko to za sprawą wypowiedzi przedstawicieli partii rządzącej, jak i zachowanie samego prezydenta Andrzeja Dudy. Podpisał on "Kartę Rodziny", która ma "bronić instytucji małżeństwa" i powiedział, że "LGBT to nie ludzie, tylko ideologia", za co został skrytykowany przez media na całym świecie.
Wiele gwiazd postanowiło zająć w tej sprawie stanowisko, a jedną z osób rozczarowanych i zszokowanych zachowaniem prezydenta jest Maffashion, która kilka dni temu podsumowała zachowanie Dudy słowami: "Jest mi wstyd".
Zobacz: Zdegustowana Maffashion komentuje homofobiczne słowa Andrzeja Dudy: "Jest mi CHOLERNIE WSTYD"
Julka oglądała też razem ze swoim chłopakiem - Sebastianem Fabijańskim, debatę prezydencką i dzieliła się swoimi przemyśleniami na InstaStory w trakcie jej trwania.
To będzie mocne... "Jeden z dziesięciu"! - zażartowała Maffashion.
Tak! Panie Andrzeju, biologia - zaśmiewał się Seba, naśladując Tadeusza Sznuka. Będzie dobrze.
Najgorzej... Nie wiem, na kogo zagłosuję chyba. Serio. Myślałam, że mam mały dylemat, ale teraz mam większy - wyznała po debacie Maff. Świat stanął na głowie. Naprawdę myślałam, że wiem, ale trochę mi się przetasowało wszystko i przewartościowało, jeśli chodzi o mój wybór i to, na kogo będę głosowała.
Tylko nie Andrzej! - krzyknął Fabijański zza jej pleców.
Takie nastroje w domu - skomentowała celebrytka. Czasu jeszcze trochę zostało.
Oglądanie debaty tak zmęczyło szafiarkę, że niedługo po jej zakończeniu udała się spać.
Macie podobnie?