Wczorajsze preeliminacje do konkursu Eurowizji 2016 wygrał Michał Szpak. Edyta Górniak zajęła dopiero trzecie miejsce, zaś tuż za Szpakiem uplasowała się szafiarka Margaret z piosenką Cool Me Down. Jak co roku krajowe eliminacje dostarczyły mnóstwa wrażeń, również tych, których nie pamięta się najlepiej. Pośród walczących o miejsce na festiwalu znalazła się Ola Gintrowska, która od jakiegoś czasu próbuje zaistnieć w show biznesie.
Ola zaprezentowała utwór Missing, który skomponował dla niej Robert Janson. Wokalistka "zaskoczyła" widzów swoim mocno egzotycznym występem, którego skomentowania nie podjął się nawet Artur Orzech.
Gintrowska nie trafiała w dźwięki i zaśpiewała wyjątkowo nieczysto. Już po pierwszych sekundach jej występu widać było, że męczy się z przygotowaną dla niej kompozycją. Nie mniej żenująca była choreografia. Ola zakończyła swój występ przeistoczeniem się w... syrenę.
Uprzedzamy: Tego nie da się "odzobaczyć".
