Jakub Tolak, po tym jak zrezygnował z aktorstwa, został influencerem podróżniczym. Razem z żoną prowadzą profil "Foxes In Eden", który śledzi na Instagramie ponad 120 tys. osób. Ostatnio jednak mówi się o nich głównie w kontekście chorób. Pod koniec czerwca gwiazdor przeszedł poważną operację serca.
Mam wrodzoną wadę serca. Mam tętniaka aorty i zastawkę mam nie do końca ok. Wiem to od kilkudziesięciu lat, bo to jest pod obserwacją. Tak naprawdę wiele osób chodzi z tą wadą, mając nawet jej świadomość i dożywa starości, ale czasem bywa tak, że to się powiększa i u mnie tak niestety jest - powiedział w "Dzień dobry TVN".
ZOBACZ: Jakub Tolak przeszedł poważną operację. Ze szpitalnego łóżka zwrócił się do dwuletniej córki
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po tym, jak aktor wyszedł ze szpitala, okazało się, że problemy zdrowotne ma jego żona, Zofia Samsel. Co więcej, trafiła do tej samej placówki co jej ukochany.
Wbrew pozorom, nie poznaliśmy się na forum zrzeszającym ludzi z chorobami serca. Scenarzyści naszego życia trochę popłynęli. Właśnie leżę dokładnie w tym samym szpitalu, w którym ostatnio sporo czasu spędził Kuba. Serce do poprawy, bądź napraw - mówiła na Instagramie.
Zofia Samsel po operacji serca. Jak się czuje?
Na profilu pary na Instagramie pojawiła się relacja Samsel, która poinformowała, że jest już po operacji. Pokazała także zdjęcie ze szpitalnego łóżka.
Mało kto ma podobne doświadczenie z dwóch stron, jako osoba wspierająca i potrzebująca wsparcia. I w sumie nikomu nie życzę bycia po żadnej stornie. Zdecydowanie jednak łatwiej było na zewnątrz (no kto by pomyślał!?). Nawet bliskie obserwowanie procesu przechodzenia przez podobny zabieg nie był w stanie przenieść mnie wyobraźnią tu, gdzie teraz jestem. Bezsilność i wdzięczność, to co aktualnie czuję. Dalej nie wiem jak to możliwe, że się tak dobraliśmy, że nie dość że musieliśmy mieć operowane serce, to jeszcze w tak mało odległym czasie - zaczęła swoją opowieść.
W dalszej części zdradziła, że miała wymienianą zastawkę mitralną i łatane dziury w sercu. Zachęciła także swoich fanów do regularnych badań.
Po kilku dniach, po tak obciążającej operacji, spacer solo do toalety to jak wejście na Mount Everest. Głównie jednak leżę i chwilę tak jeszcze poleżę. Miałam wymienianą zastawkę mitralną i łatane dziury w sercu. Wcześniej słyszałam, że z taką wadą się żyje na luzie, gdybym nie kontrolowała sytuacji mogłoby nie być tak "wesoło". Czasem warto odwiedzić lekarza, czasem warto kontrolnie więcej niż jednego - dodała.
Pudelek życzy zdrowia!