Zofia Zborowska niebawem po raz pierwszy zostanie mamą. Celebrytka początkowo ukrywała błogosławiony stan, jednak szybko influencerska natura wzięła górę. W efekcie ostatnie miesiące 34-latka spędziła na relacjonowaniu kolejnych etapów ciąży w sieci.
Zosia zdążyła już na przykład ujawnić, że nie ochrzci pociechy, zdradzić, jakie imię otrzyma, a także popełnić wpis o dolegliwościach, które towarzyszą jej w związku ze zbliżającym się wielkimi krokami rozwiązaniem.
Ostatnio do "cellulitu na piętach" i "absolutnego braku mózgu" dołączyła niemożność zobaczenia własnych stóp.
Tryptyk pod tytułem "Czy ja jeszcze kiedyś ujrzę swoje stopy?" - ubolewała w najnowszej instagramowej publikacji, gdzie widzimy ją zanurzoną po pas w chlorowanej wodzie.
Zborowska jak zwykle mogła liczyć na szereg serdeczności od obserwatorów. Jedna z fanek postanowiła ją pocieszyć, pisząc: "Zośka, ciesz się, że cycki małe (...)", na co celebrytka nie omieszkała odpowiedzieć, przy okazji wyprowadzając internautkę z błędu:
Dla kogo małe, dla tego małe. Urosły mi z cztery rozmiary, więc wiesz. Dla mnie giganty - napisała z dumą.
Inna z komentujących postanowiła zaś skomplementować jej bikini, czego ukochana Andrzeja Wrony również nie pozostawiła bez odpowiedzi:
Powiem ci w sekrecie, że góra to faktycznie strój, ale dół to zwykłe gacie, bo nie miałam siły iść po schodach po majtki - tłumaczy szczera przyszła mama.
Fajnie, że niczego nie ukrywa przez swoimi obserwatorami?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!