Zofia Zborowska stara się kreować w sieci na "zabawną" i "wyluzowaną" dziewczynę z sąsiedztwa. Oczywiście bardzo podoba się to reklamodawcom, którzy hojnie płacą za to, by aktorka ochoczo promowała ich produkty. Ostatnio Zofia postanowiła podpowiadać na Instagramie na pytania fanów, by ci mogli ją poznać jeszcze lepiej. Co ciekawe influencerka nie odpowiedziała na żadne pytanie związane z tym, że jej ojciec, Wiktor Zborowski, przyjął szczepionkę na Covid poza kolejką. Lakonicznie stwierdziła tylko, że sama się nie szczepiła....
Zborowska przyznała też, że najbardziej lubi w sobie duże pokłady pozytywnej energii, a najmniej "bycie oceniającą". Wyznała również, że nigdy nie zrobiłaby sobie sztucznych piersi i jest sceptyczna co do używania botoksu. Jednak jeden z najciekawszych wątków, które poruszyła w trakcie Q&A, dotyczył uczestnictwa w uroczystościach kościelnych. Zborowska deklaruje, że już nigdy nie pojawi się na Pierwszej Komunii, nazywając sakrament "szopką".
Zobacz też: Zofia Zborowska pokazuje swoje STARE ZDJĘCIA. "Mój NATURALNY kolor włosów, do którego zmierzam"
Jeśli jakieś uroczystości twoich bliskich, znajomych itp. są w kościele, to uczestniczy Pani? - zapytał fan.
Zależy. W wakacje byłam w kościele, bo chrześniak Andrzeja miał pierwszą komunię i niestety bardzo źle to wspominam. Jedna z dziewczynek w trakcie śpiewania zaczęła szlochać ze stresu, jej matka natychmiast wstała, żeby do niej podejść, ale została stanowczo zatrzymana przez zakonnice. Myślałam, że wyjdę z siebie i obiecałam sobie, że nie będę już nigdy brać udziału w takich szopkach, gdzie małe dzieci są wrzucane w jakiejś abstrakcyjne sytuację. Co innego ślub kościelny dwóch dorosłych i wierzących osób. To jest ich świadoma decyzja - odpowiedziała Zborowska.
Myślcie, że tym razem nie była "zbyt oceniająca"?