Zofia Zborowska podjęła decyzję o niepublikowaniu wizerunku swojej pociechy w mediach społecznościowych. Nie oznacza to jednak, że całkowicie zrezygnowała z dzielenia się z fanami rodzinnymi zdjęciami. Po prostu zawsze pilnuje, by nie było widać twarzy jej córeczki. Na ten sam krok zdecydowali się zresztą także Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel czy Joanna Opozda. Gwiazdy coraz częściej publikują zdjęcia dzieci od tyłu lub zasłaniają im twarze kolorowymi emotikonami.
Nowe zdjęcie córki Zofii Zborowskiej
Zofia Zborowska często pokazuje w sieci zdjęcia i filmy ze swoją córką Nadzieją. Zazwyczaj są to jednak materiały ukazujące dziewczynkę od tyłu. Na żadnym nie widać jej twarzyczki.
Okazuje się jednak, że części fanów się to nie podoba. Nie potrafią zrozumieć, dlaczego Zofia Zborowska zdecydowała się chronić prywatność swojego dziecka. Pod każdym nowym zdjęciem Nadziei pojawia się co najmniej kilka próśb o pokazanie jej twarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktorka najwyraźniej ma już tego dość, ponieważ zdecydowała się opublikować zdjęcie, na którym jej córeczka stoi przodem do aparatu. Jej twarzy jednak i tak nie widać, ponieważ zasłaniają ją włosy. Podpis pod fotografią jest jednak wystarczająco wymowny:
Proszę bardzo. Zdjęcie Nadzi od przodu. I dajcie nam już żyć – napisała Zborowska.
Zborowska o prawach swojej córki
Zofia Zborowska nie raz informowała już, dlaczego zdecydowała się zachować wizerunek córki w tajemnicy. Głównie chodzi o prawo dziecka do prywatności. W dodatku aktorka przyznała, że nie wie, kto śledzi jej profil i ogląda publikowane przez nią zdjęcia, a nie chciałaby narazić córki na niebezpieczeństwo.
Chciałabym, żeby jak Nadzia pójdzie sobie na plac zabaw, to żeby nikt nie wiedział, że to jest ona i mogła się spokojnie bawić – powiedziała w rozmowie z Plotkiem.
Aktorka zaznaczyła przy tym, że Instagram nie bez powodu jest legalny dopiero od 13. roku życia. Media społecznościowe są na tyle nowym wynalazkiem, że nie wiadomo jeszcze, jaki wpływ będzie miało na dzieci wychowywanie się na oczach setek tysięcy widzów. Warto, by maluchy weszły w ten świat jak najpóźniej i właśnie na tym zależy Zofii Zborowskiej.
Na pewno im później się wpuści dzieci w media społecznościowe, tym lepiej. Ludzie, którzy założyli Facebooka, Instagrama nie pozwalają mieć dzieciom mediów społecznościowych, myślę, że nie bez przyczyny. Nie chciałabym, żeby ona weszła w ten świat za prędko, myślę, że nie dam rady ją przed tym uchronić. Mamy XXI wiek i tak to wygląda. Natomiast my chronimy jej wizerunek między innymi dlatego, że to są bardzo nowe media i nie mam pojęcia, jaki to będzie miało wpływ na dzieci, które są wychowywane na setkach tysięcy widzów, codziennie – wyjaśniła Zborowska.