W sierpniu zeszłego roku Zofia Zborowska i Andrzej Wrona zostali rodzicami Nadziei. Od tamtej pory instagramowy profil celebrytki regularnie wzbogacają posty o tematyce stricte parentingowej. Celebrytka nie koloryzowała swoich opowieści o powrocie do formy sprzed porodu i pokazywała swoje ciało bez korzystania z upiększających czy "odchudzających" filtrów.
Zborowska wspominała również o kłopotach związanych z pracą w zawodzie, których powodem była jej sylwetka. Zdaniem gwiazdy w celu otrzymania większej liczby zawodowych ofert powinna schudnąć parę kilogramów. Mimo to gwiazda nie wstydzi się swojego ciała, wręcz przeciwnie, z dumą pozuje do zdjęć w kostiumie kąpielowym i otwarcie mówi o rozstępach.
Nowy instagramowy post jedynie utwierdził obserwatorów Zborowskiej w przekonaniu, że mama 8-miesięcznej Nadziei ma zdrowe podejście do własnego ciała i stara się pomóc innym mamom w zaakceptowaniu zachodzących zmian. Zosia opublikowała na Instagramie kolejne zdjęcie w bikini prosto z brazylijskiej plaży i napisała:
Wiem, ile pracy Cię kosztuje polubienie swojego ciała na nowo, w końcu tyle przeszło przez ostatnie 1,5 roku, już nie jest takie zbite jak kiedyś, pojawiły się rozstępy na brzuchu, trochę więcej skórki na nogach, no i tłuszczu… - zaczęła ponuro, lecz kontynuacja wpisu zachowała optymistyczny ton:
Ale to samo ciało wyprodukowało pięknego człowieka, karmi go, nosi, tuli… dziewczyny! Bądźmy dla siebie dobre i wyrozumiałe. Jesteśmy heroskami. Oczywiście zachęcam Was do uprawiania sportu, picia wody i zdrowego odżywiania się, ale też dajmy sobie trochę luzu! W końcu szczęśliwa mama to szczęśliwe bobo - zakończyła pozytywnie.