Zofia Zborowska niebawem dołączy do powiększającego się w zatrważającym tempie grona mam celebrytek. Nic więc dziwnego, że media społecznościowe 34-latki opływają głównie w ciążowo-macierzyński content. Córka aktorskiego duetu zdążyła już między innymi oznajmić, że nie zamierza ochrzcić latorośli, a także zdradziła jej imię.
Zosia regularnie prezentuje w sieci także uroki błogosławionego stanu, nie ukrywając, że niekiedy nie jest jej lekko. W piątek popełniła wpis, w którym przybliżyła obserwatorom swój aktualny stan.
+15 kilogramów, rozstępy, duszności, mętlik w głowie, absolutny brak mózgu, cellulit nawet na piętach, trądzik na lewym policzku - wymienia przyszła mama pod fotografiami ze wtulonym w nią Andrzejem Wroną, dodając jednak:
I mogłabym tak jeszcze wymieniać i wymieniać, ale wiecie co? Dzisiaj tak usiadłam na łóżku, zastanowiłam się chwilkę i pomyślałam: "Ej, Halinka! Jest spoko!". Daję sobie na to wszystko pełen akcept. I Wam też proponuję takie podejście - pisze z optymizmem. PS Nie ukrywam, że mając tak ogromne wsparcie od @w_kracze jest mi łatwiej. I jestem Ci za to Anżeju cholernie wdzięczna - kwituje, doceniając męża.
Pod postem ciężarnej nie zabrakło oczywiście ciepłych słów.
Jest Nadzieja na lepsze jutro. Kochom - napisał, nawiązując do imienia ich nienarodzonej jeszcze córeczki siatkarz.
No, Halinka, nie przesadzaj. Jesteś śliczna, a mózgu też ci nie brakuje - udobruchała przyjaciółkę Agata Rubik.
A pewnie, że spoko! To ciało produkuje człowieka - dodała od siebie Sonia Bohosiewicz.
Takie koleżanki z branży to skarb?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!