Przed paroma dniami aktorka Zofia Zborowska podzieliła się z internautami radosną nowiną, że wraz z mężem Andrzejem Wroną spodziewa się kolejnej córeczki. Pierwsza, imieniem Nadzieja, przyszła na świat dwa lata temu i to właśnie ona obwieściła na instagramowych profilach rodziców, że już niedługo zostanie starszą siostrą. Skoro nowina już się rozeszła, można na nowo rozkręcić całą machinę okołociążowego marketingu internetowego, którego nieodłączną częścią są sesje Q&A przeprowadzane z fanami. Pierwsza taka sesja w tej ciąży odbyła się właśnie w nocy ze środy na czwartek. Zosia udzieliła odpowiedzi na najbardziej palące pytania w czwartkowy poranek.
Zobacz: Zofia Zborowska jest w CIĄŻY! Zdradziła płeć dziecka: "Brzuszek zaskakująco szybko rośnie" (WIDEO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zofia Zborowska szczerze o realiach ciąży
Zborowska przyzwyczaiła swoje fanki do tego, że nie ma w zwyczaju upiększać sztucznie swego życia na potrzeby mediów społecznościowych. Gdy została zapytana, jak się czuje, również waliła prosto z mostu, komunikując, że ciąża niestety jej nie oszczędza.
Bardzo różnie. Przede wszystkim zmęczona. Nie ma już spania do 11:00 (jak za czasów ciąży z Nadzią) nie ma drzemeczek w ciągu dnia (bo Nadzia już nie śpi), plus czasami jest mi tak okrutnie niedobrze, że mam ochotę się zapłakać. Ale generalnie jest git.
Pojawiły się także pytania o poprzednie poronienie i czy Zborowska nie lęka się bardziej o stan ciąży.
Ciąża z Nadzią była jednym wielkim strachem. Powiedzieliśmy o niej dopiero w 21. tygodniu, bo tak bardzo się bałam. Teraz jest lepiej.
Przypomnijmy: Tak mieszkają Zofia Zborowska i Andrzej Wrona: stylowa kuchnia, odkryty basen, prywatne jacuzzi (ZDJĘCIA)
Co z imieniem drugiej córki Zofii Zborowskiej?
Na szczęście nie całe Q&A odbyło się w tak ponurej atmosferze. Na pytanie, czy imię zostało już wybrane, Zborowska odpowiedziała swojsko: "Dzieeee tam". Pozwoliła sobie również na mały żarcik przy pytaniu o reakcję Andrzeja Wrony na wieści o ciąży. Celebrytka napisała, że siatkarz "zapytał, czy to jego".