Ostatnie miesiące 2018 roku upłynęły pod znakiem dramatów w życiu prywatnym Weroniki Rosati. Krótko po narodzinach córki Elisabeth, celebrytka rozstała się ze swoim ówczesnym partnerem i ojcem dziecka, Robertem Śmigielskim. Prokuratura zdecydowała o postawieniu mu zarzutów znęcania się nad aktorką. To, że Rosati otwarcie podważa autorytet ortopedy, nie spodobało się przedstawicielom rodzimego show biznesu korzystającym z jego usług. W najostrzejszy sposób zareagowała żona Daniela Olbrychskiego, która opublikowała w grudniu 2018 "list otwarty" do Weroniki.
Weroniko, Lisku Drogi, (...) Miałam wrażenie, że bardzo świadomie wybrałaś Roberta na ojca Elisabeth. (...) Teraz czytam, że Twoja ciąża była traumą. Czytam też wiele innych cierpkich słów, wiele niedokończonych zdań, niedopowiedzeń, które pozostawiają bardzo niebezpieczne pole do bardzo różnej interpretacji wszystkim, którzy tego słuchają, albo to czytają. Ludzie prymitywni nazywają takie zachowanie publicznym praniem brudów, inni, też prymitywni, brudy publicznie piorą. Nigdy nie przyszło by mi do głowy zaliczyć Cię do tej grupy. Co to, to nie. Ale dlaczego, na Boga, sama z uporem wartym lepszej sprawy, bardzo chcesz być kimś podłym, prymitywnym i manipulującym faktami, kimś świadomie mówiącym nieprawdę - pisała Krystyna Demska-Olbrychska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krystyna Demska-Olbrychska przeprosiła publicznie Weronikę Rosati
Weronika Rosati natychmiastowo zareagowała na ostre słowa Olbrychskiej, wdając się z nią w krótką, publiczną dyskusję na Facebooku. Aktorka już wtedy zapowiedziała, że przekazała godzące w nią oświadczenie prawnikowi. Sprawa sądowa ciągnęła się latami. W piątkowe popołudnie Rosati niepodziewanie opublikowała w mediach społecznościowych przeprosiny Krystyny Demskiej-Olbrychskiej, które okazały się częścią zawartej w sądzie ugody. Kolejnym jej punktem było wpłacenie 5 tysięcy złotych na rzecz Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci.
Ja, niżej podpisana Krystyna Demska-Olbrychska, przepraszam Panią Weronikę Rosati za naruszenie jej dóbr osobistych poprzez opublikowanie krzywdzących ją treści w poście z dnia 20 grudnia 2018 r. na moim profilu facebookowym. Oświadczenie zostało opublikowane na rzecz zawartej ugody sądowej - czytamy w udostępnionym przez Olbrychską i Rosati oświadczeniu.
Pamiętaliście o tej głośnej dramie sprzed lat?