Ed Sheeran to brytyjski gwiazdor popu, który może pochwalić się niesłabnącą popularnością niemal na całym świecie. Kilka miesięcy temu muzyk odwiedził także Polskę, gdzie w noc po koncercie bawił się nawet w jednym z warszawskich klubów przyjaznym osobom LGBT.
Ed Sheeran wydaje nową płytę!
Niedawno na Instagramie Eda ukazał się post, w którym w niezwykle poruszający sposób zapowiedział nadejście swojego najnowszego albumu. "-" (Subtract) ukaże się już 5 maja 2023 roku, a z wpisu Sheerana wynika, że będzie to bardzo osobista i przesycona trudnymi emocjami artysty płyta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas oficjalnych zapowiedzi Sheeran przyznał, że pracował nad nią dekadę, lecz to miniony rok mocno wpłynął na całokształt płyty. 2022 rok okazał się dla niego najgorszy nie tylko w karierze, ale też życiu osobistym. To właśnie wtedy dowiedział się, że u jego ciężarnej żony wykryto guza. Cherry nie mogła jednak poddać się operacji aż do samego porodu, a przez niebezpieczną diagnozę ukochanej, stan psychiczny muzyka znacznie się pogorszył.
Ed Sheeran szczerze o życiowych tragediach
Na Eda mocno wpłynęła również śmierć jego najbliższego przyjaciela - Jamala Edwardsa, zmarłego w wyniku przedawkowania narkotyków i alkoholu.
W ciągu miesiąca moja ciężarna żona dowiedziała się, że ma guza, bez możliwości leczenia, aż do porodu. Mój najlepszy przyjaciel Jamal, mój brat, zmarł nagle, a ja stanąłem przed sądem, broniąc mojej uczciwości i kariery jako autora piosenek - wyznał piosenkarz.
Krążyłem po spirali strachu, depresji i niepokoju. Czułem się, jakbym tonął, z głową pod powierzchnią, patrząc w górę, ale nie będąc w stanie przebić się, by zaczerpnąć powietrza - dodał.
Z wpisu Brytyjczyka wynika także, że pisanie piosenek jest dla niego formą terapii. Dzięki temu może przelewać swoje uczucia na papier, nadając im przy tym znaczenie. Za sprawą nowego albumu chce wrócić do trudnych wspomnień i "otworzyć poły swojej duszy".