Kinga Korta w jednym z odcinków Żon Hollywood, wyznała, że stara się o dziecko ze swoim mężem Chetem. Para, jak przystało na prawdziwe reality show po amerykańsku, opowiedziała wtedy o tym, jak stara się o dziecko. Korta zainstalowała w telefonie specjalną aplikację ciążową, uprzedzającą o owulacji. Niestety, do tej pory nie mogą pochwalić się sukcesem. Kinga podkreśla jednak, że "jeżeli ma cel, to zawsze go osiąga". Celebrytka uważa, że wszystkiemu winne są... "toksyny, które na siebie nakładała":
Mam problemy z zajściem w ciążę. Myślę, że czynnikiem, dla którego nie mogę zajść w ciążę, są toksyny i chemia, jakie kiedyś nakładałam na siebie. Zrobiłam badania. Nie ma wytłumaczalnych powodów, dla których ja w tę ciążę nie mogę zajść. Bardzo staramy się o dziecko. Nie przewidziałam, że nie będę mogła zajść w ciążę. Naturalne metody są dla mnie najważniejsze, będę się starała, dopóki czas mi na to pozwoli.
Jedno jest pewne - o ewentualnym sukcesie poinformuje nas w TVN-ie.
Zobacz też: Kinga Korta stara się o dziecko w TVN-ie
Źródło: Agencja TVN/x-news