Przez show biznes regularnie przetaczają się kłótnie o sens noszenia naturalnych futer. Zwolenniczką takich luksusowych okryć jest Anna Mucha, zdecydowaną przeciwniczką zabijania zwierząt dla ozdoby jest zaś Joanna Krupa. Wypośrodkowaną opinię ma Kinga Korta, jedna z "żon Hollywood", która miała kiedyś naturalne futro, ale czuła się w nim nieswojo:
Założyłam to futro i czułam się dość dziwnie. Nie wiem, czy zamówię kolejne, to ciężki temat - wyjaśniła podczas pokazu najnowszej kolekcji Paprocki&Brzozowski. Ja bardziej kocham zwierzęta i myślę, że każda z kobiet może się obejść bez tych futer. Cena futra jest bez znaczenia, musisz żyć zgodnie z sobą. Nie mam nic przeciwko paniom, które noszę te futra i nie będę ich bojkotować, ale osobiście nigdy już futra nie zamówię.