Maja i Krzysztof Rutkowscy od kilku lat tworzą szczęśliwy związek. Ich relacja nie była jednak usłana różami. Początki nie należały bowiem do najłatwiejszych. Przypomnijmy, że najpopularniejszy polski detektyw bez licencji, gdy tylko poznał Maję, deklarował, że ich związek traktuje bardzo poważnie. Niestety piękne słowa nie znalazły pokrycia w rzeczywistości, ponieważ Krzysztof dopuścił się zdrady z Dominiką "Wodzianką" Zasiewską.
Miłość Mai do starszego o 25 lat Krzysztofa Rutkowskiego okazała się być jednak silniejsza, niż mogłoby się wydawać. Dziewczyna przebaczyła ukochanemu skok w bok i od kilku lat cieszą się szczęściem, wychowując wspólnie 9-letniego syna, Krzysztofa Juniora.
Maja nigdy nie należała do osób, które mogłyby narzekać na niedoskonałą sylwetkę. Ukochana Rutkowskiego nie była jednak zadowolona z tego, jak prezentuje się jej ciało, dlatego zawalczyła o "lepszą wersję siebie". Katorżnicze treningi przyniosły oczekiwane efekty, którymi pochwaliła się w sieci, publikując zdjęcie w bikini "przed i po".
Po każdej klęsce w moim życiu podnoszę się, otrzepuje piasek i walczę dalej jeszcze z większą siłą. Mierze się z moim smutkiem, troskami, słabościami każdego dnia choć mój mąż mówi, że nie mam słabości. I ciało jest w wielu przypadkach tylko jak termometr, że coś się dzieje w środku niepokojącego i nie chodzi o wygląd, że ważyłam 80 kg w grudniu, które nie jedna kobieta potrafi sprytnie ukryć, ale poukładanie i wyprostowanie sobie wszystkiego w głowie i sercu [pisownia oryg.]– napisała na Instagramie Maja.
Żona detektywa nie zdradziła, ile schudła, a wspomniała jedynie, że jeszcze sześć miesięcy temu ważyła 80 kilogramów. Maja nagrała również filmik na YouTubie, w którym wyjaśniła fanom, w czym tkwi sukces jej metamorfozy. Okazuje się, że ukochana Krzysztofa przeszła na dietę pudełkową, a także rozpoczęła treningi z trenerem personalnym.
"Maję, mogę pochwalić. W czasie około 10 tygodni udało jej się spalić 10 kilogramów tkanki tłuszczowej. Faktycznie, dużo trenujemy, bo minimum cztery razy w tygodniu. Systematyka, cierpliwość i trzymanie diety dają bardzo fajne efekty - mówi trener Mai na opublikowanym filmiku.
Udana metamorfoza?