Katarzyna Błażejewska-Stuhr od 2015 roku jest żoną Macieja Stuhra. Mimo że para dość rzadko wypowiada się o łączącej ich relacji, to kobieta pozostaje aktywna na Instagramie, gdzie dzieli się z użytkownikami rozmaitymi poradami na temat zdrowego żywienia. Porady żywieniowe przeplata z postami dotyczącymi życia prywatnego, wspominając co jakiś czas o swoich problemach zdrowotnych. Kilka miesięcy temu ukochana Stuhra zdradziła, że nie czuje się najlepiej, a lekarze tak naprawdę nie wiedzą, co jej dolega - mimo wykonanych badań.
Ostatnie tygodnie mijają mi głównie na badaniach. Coś jest nie tak, ale nie wiadomo co. Sił brak, powiększone węzły chłonne, pewne zaburzenia w badaniach krwi, reszta książkowa. Mąż zabrał mnie na weekend oddechu, z czego pierwszej doby przespałam ze 20 godzin. Drugiego dnia niewiele mniej i wracamy - opowiadała wówczas w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żona Macieja Stuhra opowiada o problemach zdrowotnych
W listopadzie 2022 roku informowała z kolei, że już niebawem poddaje się zabiegowi i ma nadzieję, że to właśnie on zakończy jej cierpienie.
Jak być może wiecie, przez ostatnie kilka ładnych miesięcy borykałam się z problemami zdrowotnymi. Wiele diagnoz, niektóre budzące wiele lęku, niebawem poddaję się zabiegowi – oby to skończyło źródło problemów. Z całą pewnością wiele miało podłoże nerwowe albo choroba podsycana niepokojem nasilała swoje objawy - opowiadała na blogu.
Katarzyna nie wyjawiła, co prawda, o jaki zabieg chodzi, ale od tego momentu temat jej problemów zdrowotnych ucichł. Dopiero kilka dni temu zdradziła, że jest po operacji obojczyka. Podkreśliła, że teraz w codziennych czynnościach pomaga jej mąż, a ona sama stara się wrócić do formy. Problematyczne okazało się także wykonanie selfie.
Katarzyna Błażejewska-Stuhr miała operację
A ja dziś w radiu byłam z moją Prawą Ręką - tydzień po operacji obojczyka nie mogę sama zrobić selfie - więc mąż pomaga mi w tych niezbędnych aktywnościach - mogliśmy przeczytać na Instagramie.
Nie wiadomo, czy planowany zabieg, o którym Katarzyna donosiła w listopadzie, to właśnie operacja obojczyka, ale w najnowszym poście przyznała, że nawet spacery wywołują ból. Przy okazji zdradziła, że wraz z rodziną odpoczywa na feriach, ale nie za bardzo może z nich skorzystać.
No i co tu robić? Ferie jak nigdy zaplanowane pół roku wcześniej... Chce się płakać, ale biorę z nich, ile mogę. Nawet spacery wywołują ból, więc szanuję moje ciało (chociaż jestem na nie wściekła) i uprawiam delikatne marsze przy zachodzącym słoneczku. A poza tym czytam, pracuję i myślę o tych wszystkich, mimo wszystko, pozytywach, których jest wiele! I próbuję oswoić się z myślą, że w mojej ulubionej sprawczości są ograniczenia. Mogę zorganizować podpisy pod listem dotyczącym sytuacji na granicy polsko - białoruską, ale nie mogę zmusić mojego ciała do sprawności. To nowe doświadczenie dla mnie, ale może to też lekcja do odrobienia… - opowiadała.
W komentarzach nie zabrakło słów wsparcia, a internauci życzyli Katarzynie szybkiego powrotu do zdrowia. A wy czego jej życzycie?