Trwa ładowanie...
Przejdź na
Megi
Megi
|

Żona Marcina Prokopa pozuje w bikini na Bali: "Po wielu latach miotania się odnalazłam swoją ścieżkę duchową" (ZDJĘCIA)

239
Podziel się:

Maria Prokop, ukochana Marcina Prokopa i trenerka oddechu, porzuciła jesienną Polskę i udała się na Bali, by uczyć jogowania. Rajskimi kadrami z podróży i swoimi duchowymi przemyśleniami pochwaliła się na Instagramie. "Wiem, że macie śnieg i zimno, więc wysyłam poranne słońce, ciepło i dużo dobrego" - pisała.

Żona Marcina Prokopa pozuje w bikini na Bali: "Po wielu latach miotania się odnalazłam swoją ścieżkę duchową" (ZDJĘCIA)
Maria Prokop, żona Marcina Prokopa, w skąpym bikini JOGUJE na Bali: "Odnalazłam po wielu latach swoją drogę, ścieżkę duchową, DHARMĘ (ZDJĘCIA) (Instagram)

Mimo że Marcin Prokop jest jednym z najpopularniejszych polskich prezenterów, to o jego życiu prywatnym wiadomo niewiele. Dziennikarz od wielu lat związany jest z Marią Prokop, którą poznał w 2003 roku. Zakochani dość długo zwlekali jednak ze sformalizowaniem swojego związku, bo dopiero w 2011 roku postanowili stanąć na ślubnym kobiercu. Pięć lat wcześniej, bo w 2006 roku, na świat przyszła ich córka Zosia. Ukochana Prokopa rzadko kiedy pojawia się na salonach. Jakiś czas temu zrobiła jednak wyjątek i opowiedziała w telewizji o swojej walce z nerwicą napadowo-lękową.

Maria w rozmowie z "Dzień dobry TVN" przyznała, że uczęszczała na terapię, przyjmowała leki i zaczęła ćwiczyć jogę. To właśnie między innymi ćwiczenia oddechowe pomogły jej w walce z podstępną chorobą.

Ani sam oddech by nie podołał, ani farmakologia sama. Dla mnie to była mieszanka dwóch rzeczy. Kiedy moja nerwica się rozkręciła, to tak się rozhuśtała, że bez interwencji farmakologicznej trudno byłoby ją opanować. Ludzie do mnie piszą często, że boją się leków i co mają robić, bo mają ataki paniki i nerwicy. Odpowiadam, że nie jestem psychologiem, ale znajdź psychologa. Nie wiem, skąd bierze się strach przed farmakologią - mówiła na kanapach śniadaniówki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Konflikt Smaszcz i Janachowskiej oraz Anna Wendzikowska zaprasza na kakao

Dziś Maria skupia się przede wszystkim na jogowaniu i na swoim Instagramie dzieli się z obserwatorkami informacjami dotyczącymi ćwiczeń i stylu życia, związanego właśnie z jogą. Żona Prokopa prowadzi również sesje jogowe, a ostatnie odbywały się... na Bali.

Myślę, że ta Maria z 2017 by nigdy nie uwierzyła, że będę tutaj [red. na Bali] wracała regularnie, bynajmniej jako nauczycielka jogi. Kiedy znajduję się to, co w życiu kocha się robić najbardziej, przepiękne rzeczy się dzieje. Dodaj trochę upartości, czułej dyscypliny, oraz odwagi i nic nie stanie na drodze - pisała jakiś czas temu na Instagramie.

Na profilu Marii można odnaleźć kilka sielskich zdjęć między innymi z indonezyjskiego Ubud, gdzie Prokop dzieli się duchowymi przemyśleniami i opowiada o "budowie wewnętrznego domu, którą podejmuje się, wchodząc na ścieżkę jogi". Z instagramowych relacji joginki wynika, że ostatnie tygodnie spędziła w indonezyjskim raju, gdzie prowadziła warsztaty.

Wdzięczność ogromną czuję dzisiaj za milion rzeczy, ale uwypukla się przede wszystkim to, że odnalazłam po wielu latach miotania się swoją drogę, ścieżkę duchową, dharmę. Przeżywam każdą komórką w ciele naszą piękną, codzienną jogę z wdzięcznymi, otwartymi i chłonącymi praktykę kobietami - uzewnętrzniała się na profilu.

Balijska przygoda Marii powoli dobiega końca. Żona Prokopa opublikowała fotkę w skąpym bikini, gdzie wygina się nad basenem i w opisie przyznaje, że za kilka dni wraca do Polski, gdyż "jej pitta rozbuchana balijskim upałem już zaczyna domagać się solidnego schłodzenia". Przy okazji zaprosiła jeszcze do udziału w tygodniowych warsztatach z jogowaniem, ale tym razem na... Teneryfie.

Chcielibyście wziąć udział?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(239)
WYRÓŻNIONE
Clownica
2 lata temu
Następna filozofka i jej miotanie. Żeby cię czasem nie zmiotło od tych przemyśleń 🤡
Nhg
2 lata temu
Ja też bym na Bali odnalazła swoją ścieżkę duchową 🏝️
Widz
2 lata temu
Wy macie zimę i śnieg. Bo Wy nigdzie nie wyjeżdżacie. Tylko ja mam słońce. Pani i trenerka tego świata. Ha
Gosc
2 lata temu
Te wszystkie znudzone życiem w dostatku panie z Warszawy. Depresja w Tajlandii, nerwica leczona na bali. Zwykły człowiek może co najwyżej w góry jechać i zyje. Abstrakcja
ina
2 lata temu
i musi sie pochwalic ojej
NAJNOWSZE KOMENTARZE (239)
52435
rok temu
żenada.
A kogo ...
2 lata temu
A kogo to obchodzi gdzie ona przebywa i co robi?
BALI
2 lata temu
To może lepiej niech ona zostanie na Bali. Chłop się ucieszy że ma spokój na chacie.
Oczywista ocz...
2 lata temu
Tak, śniegu w Warszawie mamy po pas a chłodek jedynie - 20 stopni. Kobieto ogarnij się!
Karol
2 lata temu
Rogi mu przystawia,hehe
ewa
2 lata temu
Nie chciałabym mieć tych psychicznych doznań i popisywć sie zdjęciami z Bali...Każde zaburzenie psychiczne, jakie by nie było ( depresja, Cyklofrenia,,)nie są uleczalne--- tylko chwilowo nastepuje remisja, a po jakimś, czasie objawy wracaja, niestety !!!
Beret
2 lata temu
Dobrze ze Pani Maria spotkała bogatego człowieka przy którym mogła się miotać aż w końcu odnalazła się na Bali.
mhh
2 lata temu
Chyba raczej: ścieżkę epatowania cielskiem i zarabiania kasy.
Pozdr
2 lata temu
Zazwyczaj osoby z bałaganem w głowie i nerwicą "odnajdują się" w jodze j innych okultystycznych praktykach. Odczuwają pozorny i chwilowy spokój zatracając swoją duszę. Depresja i lęki i nie wiedzą skąd.
no bez przesa...
2 lata temu
Na Bali można pojechać z bp za jakies 5 tys. Na 2 tyg....wielkie mi halo
Tłumy
2 lata temu
Pospólstwo chrust zbiera a ci na Bali się bawi
Stan
2 lata temu
Jakaś pani skarży się, że predator molestuje wzrokiem a tutaj te fotki to do niepatrzenie czy do molestowania albo jakieś seksistowskie.....
Gość
2 lata temu
Mogła sobie darować te zdjęcia w bikini nie ma na co patrzeć.
Na fali w bal...
2 lata temu
To prawda. Moja babka też się w bali kąpała i jej pomagało. Jeszcze mydło brała. Tak że ten…tego 😆
...
Następna strona