Maria Prokopa spełnia się jako trenerka jogi. 44-latka skrzętnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie zdradza wskazówki dotyczące m.in. medytacji czy tzw. breath coachingu. Żonie prowadzącego "Dzień Dobry TVN" udało się zgromadzić pokaźne grono odbiorców w postaci 54 tys. internautów.
W okresie przedświątecznym, który charakteryzuje się nadmiarem obowiązków, pośpiechem i "szałem zakupowym", Maria postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami. Szczególną uwagę zwróciła na warszawskich kierowców, którym to nie szczędziła słów krytyki.
Żona Marcina Prokopa narzeka na warszawskich kierowców
Zauważyłam znaczny wzrost i tak wysokiego na co dzień poziomu agresji i wściekłości wśród kierowców kierujących swoje wielkie luksusowe pojazdy po drogach stolicy. Dlaczego ta pora roku musi nas doprowadzać do kolektywnego amoku, pytam - napisała na Instagramie.
Prokop wyznała, że osobiście stara się oduczyć "latania i załatwiania czegokolwiek" i zamiast tego woli skupić się na wewnętrznym wyciszeniu. Według Marii niezrobienie czegoś, nie oznacza porażki.
Ja się już powolutku wycofuję z jakiegokolwiek latania i załatwiania czegokolwiek po mieście, i zamierzam zajmować się tylko pielęgnowaniem spokoju. Jeżeli nie zdążę coś zrobić… trudno. [...] - dodała.
Internauci zachwycają się umiejętnościami Marii Prokop
Żona Marcina Prokopa wspomniane przemyślenia opatrzyła nagraniem, na którym ćwiczy równowagę stojąc na rękach z głową w dół. Internauci byli zachwyceni formą joginki i nie szczędzili jej komplementów.
Pięknie; Ale Pani jest wspaniała!; Jakoś ostatnio balansu nie mogłam złapać stojąc nogami na ziemi... Ale Pani balans jest niesamowity; Podziwiam Twój balans, harmonię i spokój. Na kierowców z wysokim ciśnieniem lub ciężką nogą, pomagają ćwiczenia oddechowe; Podziwiam Marysiu; Szacun dziewczyno - czytamy w komentarzach.