Życie prywatne Piotra Kraśki od lat budzi zainteresowanie mediów. Dziennikarz od 2008 roku jest mężem Karoliny Ferenstein-Kraśko, z którą doczekał się trójki dzieci. Nie jest jednak tajemnicą, że małżeństwo swego czasu przechodziło poważny kryzys. Pojawiły się nawet doniesienia o możliwym rozwodzie, ale ostatecznie małżonkom jakoś udało się wszystko posklejać.
Każdy miewa trudne momenty. I to jest tylko nasz wybór, którą drogą chcemy pójść. Czy chcemy o siebie zawalczyć i być razem, czy się ugniemy - mówiła później Karolina w wywiadzie dla "Gali".
Przypomnijmy: Kraśki wspominają piękne i trudne chwile swojego związku: "Narodziny Lary miękko przykryły całą historię"
Być może nie każdy pamięta, ale Ferenstein nie jest pierwszą żoną Piotra. Wcześniej dziennikarz był związany z Dominiką Czwartosz, którą poznał w 1997 roku w hotelowej recepcji podczas Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach. Młody dziennikarz i menedżerka marketingu jednej z amerykańskich firm szybko znaleźli wspólny język. Kilka miesięcy później Czwartosz urządzała przyjęcie i znajomi przyprowadzili ze sobą Piotra. Ich relacja zaczęła się rozwijać i wkrótce pojawiło się uczucie, które w 2004 roku zakochani przypieczętowali na ślubnym kobiercu.
Od lekcji jazdy konnej do rozwodu z żoną
Małżonkowie uchodzili za zgraną parę i chętnie udzielali wywiadów, w których opowiadali o łączącym ich uczuciu. Piotr chwalił się nawet, że dzięki Dominice "polubił sprzątanie domu, robienie zakupów, zmywanie i wynoszenie śmieci".
Czwartosz była pasjonatką jazdy konnej i często jeździła do Gałkowa, gdzie stadninę prowadziła jej przyjaciółka. Kobieta pomyślała, że fajnie byłoby zarazić męża swoim hobby i tak zapoznała Piotra z Karoliną Ferenstein. Niestety wkrótce tego pożałowała, bo w trakcie wspólnych lekcji instruktorka i uczeń bardzo się do siebie zbliżyli.
Pamiętam, że miała na sobie białe bryczesy i niebieską koszulę. To musiało być w trakcie zawodów, bo miała jeszcze oficerki. I chyba wtedy pierwszy raz widziałem kobietę w takim stanie i stroju, bo wyglądała bardzo filmowo. (...) widok niezwykle delikatnej, pięknej kobiety, która panuje nad tym zwierzęciem, bardzo mi zaimponował - opowiadał po latach Kraśko na łamach "Gali".
To uczucie rodziło się bardzo płynnie. Długo się tylko przyjaźniliśmy, dobrze rozumieliśmy, przyjemnie spędzało nam się wspólnie czas. Najpierw byliśmy parą uczeń-instruktor, potem przyjaciółmi, a potem przestaliśmy razem trenować. Wiem, że łączenie takich relacji nie zawsze się udaje - dodała Karolina w tym samym wywiadzie.
Refleksje rozwodnika i dalsze losy jego byłej żony
Dominika dowiedziała się o wszystkim przypadkiem, gdy zadzwoniła do przyjaciółki i w słuchawce usłyszała... głos swojego męża. Rok później byli już po rozwodzie. W późniejszym wywiadzie dla "Vivy" Piotr stwierdził, że za mało dbali o swoją relację.
Nad związkiem trzeba pracować. Codziennie. Dbać o drugą osobę, o dom, o porozumienie. (...) Jeżeli ludzie dużo pracują, wracają zmęczeni, mimo wszystko powinni sobie opowiedzieć, co wydarzyło się w ciągu dnia. A ja jestem beznadziejny w opowiadaniu o mojej pracy - mówił.
Mimo wszystko byłym małżonkom udało się ponoć zachować dobre relacje.
Dominika wie, że może na mnie liczyć, a ja na nią. Często nawet pomaga mi przy załatwianiu różnych spraw. Sytuacja jest jasna, etap emocjonalny zamknięty. Moja była żona pozostanie moją przyjaciółką - zapewnił jakiś czas temu Kraśko w "Fakcie".
Po rozwodzie Dominika skupiła się na rozwijaniu kariery menedżerskiej i zasiadała w zarządach międzynarodowych korporacji. Doświadczenie biznesowe połączyła z pasją do jeździectwa i stworzyła sportowy ośrodek jeździecki, który sprzedała w 2022 roku. Obecnie, jak dowiadujemy się z jej profilu w internecie, "inwestuje, doradza biznesowo i wykłada na uczelniach". Prywatnie chyba tez się jej układa, bo na Instagramie zamieszcza wspólne zdjęcia z ukochanym o imieniu Jacek.