Piotrowi Adamczykowi udało się ostatnio dokonać czegoś, o czym marzy większość jego kolegów i koleżanek z branży. Filmowy Jan Paweł II przekonał do siebie amerykańskich producentów i zapewnił sobie angaż w nowym serialu Marvela, "Hawkeye", dołączając tym samym do doborowej obsady. Rola w disneyowskiej produkcji (nawet jeśli "skromna") bez dwóch zdań jest nie lada osiągnięciem, mimo to aktor ostatnio poprosił fanów, by nie wyobrażali sobie zbyt wiele po jego udziale w produkcji.
Jedną z największych wielbicielek 49-latka niewątpliwie jest jego o 19 lat młodsza małżonka, Karolina Szymczak. Ukochana Piotra sama para się aktorstwem i ma na koncie kilka występów zarówno w polskich, jak i amerykańskich projektach - wschodząca gwiazda (?) pojawiła się w nowej produkcji Damiena Chazelle u boku Brada Pitta i Margot Robbie, na razie nie wiadomo jednak, jak duża jest jej rola.
Aktualnie aktorska para przebywa w Hollywood, gdzie oprócz zabiegania o kolejne role poświęcają swój cenny czas na spotkania ze stacjonującą na miejscu polonią. Choć urodziny Szymczak przypadały na 25 października, jubilatka postanowiła uczcić je prawie miesiąc później, zapraszając na wystawną fetę kilka znanych twarzy. W niedzielę Karolina świętowała swój jubileusz w jednej z lokalnych modnych knajpek, a oprócz małżonka towarzyszyli jej jeszcze Marcin Gortat oraz Iza Miko. 30-latka wystroiła się w kusą, czerwoną sukienkę eksponującą nogi i dekolt. Gwiazdor z kolei wybrał białą koszulę, marynarkę w kratkę i przecierane jeansy.
Najlepsze polsko-amerykańskie urodziny! - ekscytowała się Karolina. Moi najlepsi ludzie. Dziękuję Piotrze za najlepszą imprezę urodzinową na świecie. Kocham cię!
Myślicie, że Karolina i Piotr mają zadatki, żeby "zaczepić" się w Hollywood na dłużej?
Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka?