Karolina Szymczak i jej mąż Piotr Adamczyk ciężko pracują na swoje zagraniczne kariery. Aktorka zagrała niedawno w produkcji "Babylon", gdzie wystąpiła obok takich gwiazd jak Brad Pitt czy Margot Robbie.
ZOBACZ: Sukces Brada Pitta! Zagra w filmie z żoną Piotra Adamczyka: "To produkcja NA SKALĘ ŚWIATOWĄ"
Teraz ukochana Piotra opowiedziała w "Dzień dobry TVN", jak udało jej się zdobyć rolę w amerykańskiej produkcji. Okazało się, że Karolina nie miała zbyt dużo czasu na przygotowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To był taki zwykły casting, w którym wzięłam udział w 2020 roku, w pandemii. Nagle po roku dostałam telefon od swojego managera: "Słuchaj, czy ty pamiętasz taki projekt BABYLON? Oni by chcieli, żebyś jeszcze raz nagrała ten casting, ale tym razem po węgiersku" - opowiadała Karolina.
Okazało się, że aktorka ma na przygotowanie się niecałą dobę.
Miałam poprzyklejane z tyłu na ścianie kartki z języka węgierskiego i to nagrałam. Bardzo im się to bardzo spodobało i dostałam tę rolę. Nie wiedziałam, że to będzie rola z Bradem Pittem, że ja rzeczywiście stanę z nim na planie i z nim zagram swoją rolę - ekscytowała się w śniadaniówce.
ZOBACZ: Piotr Adamczyk z żoną oczarowują fotoreporterów na hollywoodzkiej premierze "Bullet Train" (ZDJĘCIA)
Nie mogło również zabraknąć tematu Brada Pitta, który z całą pewnością wzbudził w niej wielkie emocje. Okazało się, że Piotr Adamczyk nie zrobił ukochanej scen zazdrości.
On mi powiedział jedną rzecz: "Jeśli miałabyś mnie dla kogoś zostawić kiedykolwiek w życiu, to może być tylko Brad Pitt", więc mam zielone światło - żartowała w rozmowie.
Karolina opowiedziała również, jakie wrażenie zrobił na niej aktor, który od lat jest bożyszczem kobiet na całym świecie.
Na początku, jak się mieliśmy sobie przedstawić, to on był bardzo nieśmiały, bardzo się speszył. Wydaje mi się, że on taki po prostu jest. Po scenie mnie przytulił, więc i tak mieliśmy ten kontakt fizyczny taki prywatny i to było bardzo miłe - zdradziła.
Szymczak wyznała, że doczekała się komplementu od gwiazdora.
Ja miałam rzeczywiście wyczerpującą scenę z nim i po tej scenie dostałam brawa od ekipy. Właśnie Brad Pitt podszedł do mnie, przytulił mnie i powiedział, że jest w ogromnym szoku, bo 33 lata pracuje w tym zawodzie i dawno nie widział takiego performance'u. To było bardzo dla mnie miłe - opowiedziała Szymczak.
Aktorka nie ukrywa, że chciałaby również zagrać w Polsce jakąś ciekawą rolę. Przyznała jednak, że w ojczyźnie nie jest traktowana poważnie, bo postrzega się ją głównie przez pryzmat znanego męża Piotra Adamczyka. W Stanach mogła jednak zaprezentować swoje umiejętności, bez porównywania jej do małżonka.
Wybierzecie się do kina na jej"performance"?