Nie jest tajemnicą, że przez ostatnie lata poczynania dziennikarzy Telewizji Polskiej są szczególnie uważnie obserwowane przez widzów. Internauci natomiast chętnie komentują w sieci każdą kontrowersyjną wypowiedź czy żenującą wpadkę prezenterów stacji - a tych niestety w ostatnim czasie na wizji nie brakuje.
Ostatnio bohaterem nagłówków stał się kolejny pracownik TVP, prezenter Adrian Klarenbach związany ze stacją od 2007 roku, dziś prowadzący programy publicystyczne w TVP Info. Zainteresowanie osobą redaktora wywołały zmiany, jakie zaszły w życiu zawodowym jego małżonki. Okazuje się bowiem, że Lucyna Klein-Klarenbach właśnie dołączyła do rady nadzorczej grupy Centrali Zaopatrzenia Hutnictwa - spółki skarbu państwa zajmującej się importem węgla oraz dostarczaniem stalowych wyrobów dla przemysłu.
Zobacz również: TYLKO NA PUDELKU: Michał Szpak zdradza, czy NIE BOI SIĘ ZWOLNIENIA Z TVP za tęczowy element stroju
Największym akcjonariuszem CZH jest Agencja Rozwoju Przemysłu, która z kolei podlega bezpośredniemu nadzorowi premiera Mateusza Morawieckiego. Klein-Klarenbach pracę w CZH rozpoczęła 12 lipca. Wcześniej zawodowo zajmowała się komunikacją, od czerwca pełni funkcję dyrektora biura zarządu PKP.
Żona prezentera TVP ma również na koncie krótki romans ze światem polityki - w ostatnim wyborach samorządowych startowała na radną dzielnicy Wawer z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie nie udało jej się wywalczyć mandatu.
Okazuje się, że nowa posada Lucyny Klein-Klarenbach może zasilić jej konto o całkiem satysfakcjonującą kwotę. Jak donosi Onet, członkowie rady nadzorczej CZH za swą pracę inkasują średnio 8 tys. złotych brutto miesięcznie, przy czym praca żony dziennikarza nie wymaga jej obecności w biurze - rada nadzorcza zbiera się zaledwie kilka razy w roku. Trudno nie zauważyć, że 96 tysięcy złotych rocznie za taki wymiar pracy wydaje się być naprawdę atrakcyjną kwotą.
Zobacz również: Karolina Pajączkowska dostała NOWY PROGRAM w TVP!