Anna Lewandowska od wielu lat buduje swoje fitnessowe imperium. Jej biznesom i działalności, a także życiu prywatnemu postanowiła jakiś czas temu przyjrzeć się Monika Sobień-Górska, która wypuściła na rynek nieautoryzowaną biografię trenerki. Żona Roberta Górskiego, w celu powstania książki, zapisała się nawet na obóz karateczki. W "Imperium Lewandowska" można przeczytać między innymi o dzieciństwie ukochanej Lewandowskiego, jej biznesach, a także o tym, jak pracę z królową fitnessu oceniają jej współpracownicy.
Książka wywołała sporo emocji jeszcze zanim trafiła na półki w księgarniach. Do mediów przedostały się nawet informacje, że sztab trenerki jest nieco zaniepokojony premierą i "będzie stanowczo reagować", w przypadku ewentualnych niedomówień czy fragmentów niezgodnych z prawdą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żona Roberta Górskiego napisała książkę o Annie Lewandowskiej. Kabareciarz ujawnia kulisy jej powstania
Od premiery "Imperium Lewandowska" minął już miesiąc. Sądząc po liczbie publikacji na temat książki, zdaje się, że budząca kontrowersje pozycja odniosła spory sukces. O tym, że biografia została "bestsellerem" rozprawiał zresztą mąż autorki, czyli znany artysta kabaretowy Robert Górski. Gwiazdor był niedawno gościem podcastu "Wojewódzki&Kędzierski", gdzie zmierzył się z pytaniami na temat "Lewej".
Doradziłem jej, bo wahała się, czy jechać na obóz Lewandowskiej, bo ciężko się jej tam dostać. Zapisała się na listę rezerwową. Potem się okazało, że ma szansę tam pojechać - wtedy naprawdę zaczęła się wahać i powiedziałem jej: jedź, zobaczysz, co tam się dzieje, przy okazji, i tak jesteś piękna, ale może wrócisz sprawniejsza - wspominał kabareciarz.
Robert Górski o relacjach jego żony z Anną Lewandowską. "Musi się oswoić"
Robert Górski przyznał, że odkąd książka wywołała medialny szum, relacje z Anną Lewandowską uległy zmianie. Kabareciarz wyjawił, że nie otrzymał zaproszenia na mecz.
Ta znajomość mojej żony z Lewandowską przechodziła różne fazy. Na początku udzieliła wywiadu i potem ta książka wywołała zamieszanie i Ania musi oswoić się z tą świadomością. Ona nie jest plotkarska - zaznaczył.
Media plotkarskie wyciągnęły sześć zdań niepochlebnych i potem wokół tego ta dyskusja zaczęła się toczyć. Książka jest głównie o sukcesie kobiety, która go odniosła, ale nie musiała, bo to, że jest żoną piłkarza i ma dostęp do pieniędzy, jeszcze nie oznacza, że może te pieniądze pomnażać i że odniesie swój indywidualny sukces, bo przecież wielu piłkarzy ma żony i wiele żon ma szanse zrobić karierę u ich boku - skwitował Robert Górski.
Czytaliście już "Imperium Lewandowska"?