Paulina Kosiniak-Kamysz, żona kandydata na prezydenta z ramienia ludowców, nieoczekiwanie wyrosła przez ostatnie miesiące na gwiazdę kampanii wyborczej. Z wykształcenia stomatolożka, Paulina ochoczo towarzyszy małżonkowi podczas publicznych wystąpień, a nawet zaczęła już sama udzielać wywiadów.
Jak się jednak okazuje, walka o przeprowadzkę do Pałacu Prezydenckiego to nie pierwszy raz, kiedy specjalistka od śnieżnobiałego uśmiechu miała przyjemność zabłysnąć w ogólnokrajowych mediach. Sześć lat temu wystąpiła bowiem na wielkim ekranie, grając epizod... w filmie Służby specjalne w reżyserii Patryka Vegi.
To raczej mało oczywisty debiut, jak na małżonkę szanowanego polityka. Pani Paulina zastrzega jednak, że trafiła przed kamery kontrowersyjnego reżysera raczej z przypadku, a jej rola wcale nie była znacząca.
Wzięłam udział w tym filmie, ponieważ scena u dentysty była kręcona w klinice, w której pracuję. Nie ukrywam, że była to bardzo fajna przygoda, ale jednak swojej roli życiowej nie widzę jako aktorka i jestem przywiązana i wierna swojemu zawodowi - wyznała w rozmowie z serwisem Plotek.pl
Co ciekawe, ukochana Władysława Kosiniaka-Kamysza zdradziła, że osoby występujące w dziełach Vegi są niespecjalnie przygotowywane do wystąpienia przed kamerą. Tak przynajmniej było w jej przypadku.
Nie było żadnych przygotowań. Znałam tylko datę. I szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałam, że wystąpię w tym filmie, tylko wtedy mnie poproszono, czy zgodzę się udzielić swojego wizerunku. Chodziło o to, żebym obsłużyła aparaturę do tlenku azotu, tak zwanego "głupiego jasia". Powiedziałam, że nie ma problemu i tym sposobem zagrałam w filmie. Było to dla mnie duże pozytywne zaskoczenie, bo nawet nie wiedziałam, że będę pokazana na ekranie - przyznała serwisowi plotek.pl
Na tym jednak nie skończyła się przygoda pani Kosiniak z twórczością Patryka Vegi. Otóż dentystka tak bardzo umiłowała sobie najwyraźniej jego "wizję artystyczną", że postanowiła pojawić się na uroczystej premierze jednego z kolejnych jego filmów poświęconych tematyce gangsterskiej, czym nie omieszkała pochwalić się na swoim instagramowym profilu.
Czy jest szansa, że ze względu na historię współpracy z jego lubą Vega zdecyduje się na publiczne poparcie kandydatury Kosiniaka?