Zosia Ślotała od kilku lat obecna jest w kręgu znanych znajomych Lewandowskich. Celebrytka wielokrotnie brała udział w obozach treningowych Lewandowskiej, a jakiś czas temu odwiedziła nawet sportową parę na Majorce. W swoich mediach społecznościowych chwaliła się słonecznymi kadrami z Ann. Zosia bawiła się również na świątecznej imprezie u trenerki. Nie mogło zabraknąć więc jej na uroczystej premierze filmu "Lewandowski Nieznany". Ślotała opowiedziała w rozmowie z Pudelkiem, jaki Robert jest prywatnie i nie szczędziła miłych słów jego żonie.
W wywiadzie celebrytka podkreśliła, że dla fanów Roberta może być ciekawe zobaczenie, jak wygląda życie sportowca na co dzień i jak wraz z małżonką poświęcają się dla sportu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zosia Ślotała opowiada o filmie "Lewandowski Nieznany"
O tym dokumencie słyszałam kilka miesięcy temu, ponieważ wiadomo, że nakręcenie tego materiału trochę zajęło, więc od samego początku trzymałam oczywiście kciuki. Myślę, że to będzie fajne, ponieważ nie każdy zna Roberta od takiej prywatnej strony, nie każdy wie, jak takie życie na co dzień Ani i Roberta wygląda. I tak naprawdę, jakie poświęcenie oni muszą podjąć, żeby żyć w takim sportowym rygorze (...) - opowiadała w rozmowie z Pudelkiem.
Zosia Ślotała zdradza, jacy Lewandowscy są prywatnie
Dalej Ślotała przyznała, że zna Roberta od tej rodzinnej strony i przekonywała, że tak naprawdę Lewandowscy prowadzą normalne życie.
Jest ciepłym człowiekiem. Ja Roberta znam od strony dbającego męża o swoją żonę, fajnego kumpla i świetnego ojca. Myślę, że są to takie cechy od prywatnej strony i myślę, że wiele osób byłoby zaskoczonych, że tak naprawdę Ania i Robert są ludźmi, prowadzącymi bardzo normalne życie. Tam nie ma na co dzień "glamour", tylko jest koncentrowanie się na pracy, na wychowaniu dzieci, na małżeństwie, czyli na tym wszystkim, na czym ludzie się skupiają normalnie - opowiadała.
Ślotała zachwyca się Anną Lewandowską
Na koniec Zosia nie żałowała serdecznych słów swojej koleżance, podkreślając, że Lewandowska już wiele lat temu udowodniła, że sama zapracowała na swoje nazwisko.
Myślę, że Ania niesamowicie zapracowała na swoje własne nazwisko, mimo że to jest ich wspólne nazwisko, to robi dużo sama i lata temu udowodniła, że to, co robi, robi to swoją osobą, swoimi siłami i swoimi umiejętnościami i możliwościami. Razem tworzą parę, która może przenosić wiele rzeczy i razem też różne rzeczy tworzyć - zakończyła w wywiadzie.
Zgadzacie się?