W 2015 roku media w całej Polsce żyły sprawą Barbary Sienkiewicz. Powodem nagłego rozgłosu nie były jednak kolejne epizodyczne występy aktorki, tylko szokująca informacja o jej ciąży, w którą zaszła mając 60 lat. Kobieta od początku przekonywała, że poczęła w sposób naturalny, z czym nie zgadzali się lekarze i zapewniali o zastosowaniu przez nią metody in vitro.
Decyzja kobiety o macierzyństwie w tak dojrzałym wieku oraz jej wywiady, w których opowiadała o zaletach i wadach późnego poczęcia, wzbudziła spore kontrowersje, również wśród znanych osobistości. Do dyskusji na temat Sienkiewicz włączyli się m.in. Olgierd Łukaszewicz, który jako jeden z niewielu stał w jej obronie oraz Monika Olejnik, która nazwała 60-latkę "nieodpowiedzialną egoistką".
Oprócz napływających z każdej strony negatywnych komentarzy matka bliźniaków musiała zmierzyć się z problemami finansowymi. Emerytura Sienkiewicz wynosiła ledwo ponad 1000 złotych, co nie wystarczało na utrzymanie już trzyosobowej rodziny. Kobieta zgłosiła się do Ewy Kopacz z prośbą o zasiłek, jednak mimo pism i wizyt w Sejmie próby okazały się być daremne, a samotna matka mogła korzystać jedynie z programu 500 plus.
Jakby tego było mało, syn Barbary zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. U chłopca wykryto wzmożone napięcie mięśniowe wymagające kosztownej rehabilitacji oraz wadę wzroku. Okazało się również, że maluchowi trudność sprawiała nauka mówienia. Choć obecnie zarówno Piotr jak i Ania są okazami zdrowia, kobietę bardzo martwi ich przyszłość - sądzi, że będą wyśmiewani ze względu na jej dojrzały wiek.
Krytykowana przez wielu 60-latka po wykorzystaniu swoich 5 minut całkowicie zniknęła z mediów, zrezygnowała z publicznego upominania się o zapomogę finansową i od tamtej pory nie pcha się na afisz. Aktualnie kobieta mieszka w Warszawie ze swoimi 7-letnimi już pociechami oraz schorowaną matką.
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!