Początek tygodnia przyniósł niespodziewany konflikt pomiędzy byłą a obecną partnerką Jarosława Bieniuka. Od złych emocji kipiało chyba od dawna, choć na pozór wszystko wyglądało sielankowo.
Po tym, jak Martyna Gliwińska urodziła Bieniukowi dziecko, ten nie zdecydował się założyć z nią rodziny. Związał się natomiast z "nie-światowej sławy" modelką, Zuzanną Pactwą. Oficjalnie wszyscy się ze sobą dogadali i nawet spędzali razem czas na urodzinach małego Kazia.
W Martynie musiała najwyraźniej narastać niechęć do nowej dziewczyny byłego, która wykipiała podczas ostatniego Q&A na jej Instastories.
W odpowiedzi na pytanie jednego z fanów Gliwińska stwierdziła, że Pactwa jest "cwana i wyrachowana", bo mówi, że zdecydowałaby się na dziecko z Jarkiem, tylko jeśli on będzie tego chciał.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Zuzanny. Na jej Instastories pojawiła się definicja znanego powiedzenia.
"Uderz w stół, a odezwą się nożyce" - mówimy w sytuacji, gdy osoba mająca coś na sumieniu dopatruje się aluzji do swego niecnego zachowania w wypowiedziach innych osób i reaguje na nie z dziwną na pozór i zdawałoby się niczym nieusprawiedliwioną gwałtownością. ... Nożyce nie musiały wcale leżeć na stole - napisała modelka.
Domyślacie się, jakie "niecne zachowanie" Gliwińskiej sugeruje Pactwa?
Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka?