Kim Kardashian i Kanye West nie byli ostatnio w najlepszych stosunkach, a ich konflikt szeroko omawiały media na całym świecie. Raper wielokrotnie przekonywał celebrytkę, by do niego wróciła, jednocześnie krytykując ją, że wychowuje ich dzieci "bez Boga". West popełnił też serię agresywnych rantów na temat chłopaka Kardashianki, Pete'a Davidsona. Ze względu na agresywne wpisy Instagram w końcu zawiesił konto muzyka. Oprócz tego raper został wykluczony z ceremonii rozdania Grammy, czyli najważniejszych nagród muzycznych.
Zobacz też: Kanye West ZNÓW uderza w Pete'a Davidsona: "Martwię, że ten ŚMIEĆ uzależni matkę moich dzieci od NARKOTYKÓW"
Pomimo piętrzących się problemów, Kim i Kanye wciąż utrzymują kontakt, mając na uwadze dobro dzieci. Ostatnio zdecydowali się nawet razem wybrać na mecz piłki nożnej, by wspólnie kibicować małemu Saintowi. Para skupiła się na oglądaniu meczu i opiece nad pociechami, ograniczając rozmowy do minimum.
Wnioskując po minach celebrytów, dla Kim ta sytuacja było dużo bardziej niezręczna niż dla Westa. Raper szeroko się uśmiechał i podekscytowany wyjął telefon, by nagrać grę Sainta. Bratu gorąco kibicowała też North West, która przez większość czasu stała obok taty.
Kim, świadoma obecności paparazzi, starała się zachować pokerową twarz...
Myślicie, że wyjaśnili sobie ostatnie nieporozumienia?