Conrado Yanez prawie 30 lat temu podjął decyzję o wyprowadzce z rodzinnych Filipin i przeniósł się do Polski. W Katowicach udało mu się dostać pracę związaną z jego pasją i grał w klubach Mandaryn i Brasilianie. To właśnie tu poznał swoją miłość życia - Magdalenę, z którą doczekał się trójki dzieci.
Conrado Yanez, chcąc rozwijać swoją pasję, zgłosił się do 9. edycji "Must Be The Music" i zachwycił jury swoim aksamitnym głosem. W finale jednak zajął drugie miejsce, tuż za Enej. Rok później wrócił do talent-show i zgarnął główną nagrodę.
Zobacz: TYLKO NA PUDELKU: "Must Be the Music" wraca do Polsatu. Wielka gwiazda blisko fotela jurorki
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Conrado Yanez jest w ciężkim stanie
Zwycięzca "Must Be The Music" już po przeprowadzce do Polski zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi i musiał poruszać się o kulach. Ostatnio jego stan się pogorszył i jak dowiedziała się reporterka "Halo. Tu Polsat", Conrado Yanez w styczniu trafił na oddział anestezjologii i intensywnej terapii z powodu ostrej niewydolności oddechowej i początkami śpiączki hiperkapnicznej. Obecnie jego żona Magdalena pracuje w pizzerii, aby utrzymać całą rodzinę, a oprócz tego musi zajmować się mężem, który jest osobą niepełnosprawną ruchowo. Oprócz tego zmaga się z wielonarządową niewydolnością: płuc, nerek, wątroby i serca oraz cukrzycą.
Przy Conrado trzeba wszystko zrobić. Umyć, podać leki, nakarmić, pomóc przy toalecie. Trzeba być przy nim cały czas - wyznała Magdalena w reportażu dla "Halo. Tu Polsat".
Bliscy Conrado Yaneza założyli nawet zbiórkę, aby zebrać środki między innymi na rehabilitację oraz butlę, która pomogłaby mu w oddychaniu.
Potrzebujemy pieniędzy na bieżące wydatki. Koszty rehabilitacji to około 300 zł za godzinę. Conrado potrzebowałby przynajmniej dwóch godzin w tygodniu. Fajnie byłoby mieć przenośną butlę tlenową, żeby Conrado na spacerach mógł też korzystać z tlenu. Marzymy o nawilżaczu powietrza i o elektrycznym wózku inwalidzkim - dodała.