Niedziela w Polsce bez wątpienia upłynęła pod znakiem wyborów parlamentarnych. Tego dnia rekordowa liczba obywateli odwiedziła lokale wyborcze, by spełnić obywatelski obowiązek - według danych IPSOS frekwencja wyniosła aż 72,9 procent. W wielu miejscach na mapie kraju można było zaobserwować olbrzymie kolejki do głosowania. Ogromne zainteresowanie Polaków wyborami było również widoczne w mediach społecznościowych. Wielu obywateli fotografowało przy wyborczych urnach czy tabliczkach z numerami komisji obwodowych. Oddanym głosem ochoczo chwalili się też celebryci.
Lewandowscy na wyborach. Internauci przyłapali parę w Barcelonie
Wśród znanych Polaków, którzy w niedzielę wzięli udział w wyborach parlamentarnych, nie zabrakło Anny i Roberta Lewandowskich. Mieszkający na co dzień w Hiszpanii małżonkowie swoje głosy oddali w lokalu wyborczym w Barcelonie i nie zapomnieli odnotować tego faktu na swoich instagramowych profilach. Choć rodzice Klary i Laury na ogół unikają wypowiadania się na tematy związane z polityką, w niedzielę nie odmówili sobie pamiątkowych zdjęć przy urnach. Lewandowski uwiecznił moment głosowania na InstaStories. Podobnym ujęciem na swoim profilu pochwaliła się również Anna Lewandowska. Co ciekawe, trenerka wyłączyła możliwość komentowania opublikowanego wpisu.
Okazuje się, że wizyta Lewandowskich w lokalu wyborczym w Barcelonie została również upamiętniona przez obecnych na miejscu obywateli. Na profilu jednej z użytkowniczek TikToka pojawiło się krótkie nagranie, na którym można zobaczyć, jak małżonkowie opuszczają miejsce głosowania po wrzuceniu kart do urn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewandowska na głosowanie wybrała się w dżinsowych bojówkach i prostym topie, do których dobrała sportowe buty, niewielką torebkę i ciemne okulary. Ann jako pierwsza opuściła lokal wyborczy, tuż za nią podążał zaś Robert w T-shircie z logo Givenchy.
Wszystko wskazuje na to, że w Barcelonie Lewandowscy mogą cieszyć się znacznie większą swobodą niż w ojczyźnie. Z opublikowanego przez użytkowniczkę TikToka nagrania można bowiem wywnioskować, że wizyta małżonków w lokalu wyborczym nie wzbudziła większych emocji wśród innych obecnych na miejscu obywateli. Choć Ania i Robert zostali zauważeni przez autorkę tiktokowego klipu, na wideo widać, że prawdopodobnie udało im się opuścić budynek bez większych przeszkód. Na nagraniu nie widać, by ktokolwiek zakłócał spokój pary, podchodząc do nich bliżej, prosząc o autograf czy wspólne zdjęcie. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że podczas głosowania w Barcelonie Lewandowscy wtopili się w tłum.
Zobaczcie, jak "zwyczajni" Anna i Robert Lewandowscy opuszczają lokal wyborczy w Barcelonie.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.