Wiadomość o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki zasmuciła fanów produkcji "Świata według Kiepskich". Chociaż aktorka spędziła 23 lata na planie serialu, gdzie wcielała się w rolę Halinki i zyskała sporą sympatii widzów, to jej życie nie zawsze było usłane różami. Jakiś czas temu gwiazda "Kiepskich" wyznała publicznie, że przedwcześnie straciła rodziców, którzy przegrali walkę z chorobą.
Okazuje się, że w przeszłości aktorkę spotkało wiele tragedii. Marzena Kipiel-Sztuka nie miała szczęścia w miłości i z żadnym mężczyzną nie udało jej się związać na dłużej. W życiu aktorki obecnych było czterech wybranków, żaden z nich nie dożył jednak pięćdziesiątego roku życia.
Tak się ułożyło, że wszyscy moi partnerzy, a było ich czterech, nie dożyli do pięćdziesiątki - powiedziała Marzena Kipiel-Sztuka w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ TAKŻE: Marzena Kipiel-Sztuka nie żyje. Aktorka przed śmiercią zmagała się z POWAŻNĄ CHOROBĄ i skarżyła na samotność
Życie Marzeny Kipiel-Sztuki nie było usłane różami
Aktorka przez dziesięć lat związana była z Konradem Sztuką. Niestety jej relacja z reżyserem i producentem filmowym nie przetrwała próby czasu. Powodem miał być pracoholizm aktorki. Jej były maż zmarł w 2015 roku po walce z poważną chorobą. Praca na planie "Kiepskich" zapewniła jej nie tylko popularność, ale także miłość.
Po rozstaniu ze Konradem Sztuką aktorka związała się z operatorem Mariuszem Piesiewiczem. Mężczyzna zmarł w 2005 roku z powodu wylewu. Dwa lata później Marzena Kipiel Sztuka ponownie wyszła za mąż. Jej wybrankiem został Przemysław Busakowski. Ich wspólne szczęście nie trwało jednak zbyt długo. Po dwóch latach mężczyzna zmarł. Przyczyną przedwczesnej śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa.
ZOBACZ TAKŻE: Zakończono zbiórkę pieniędzy dla Marzeny Kipiel-Sztuki. Zebrane środki NIE TRAFIĄ jednak do aktorki
W życiu Marzeny Kipiel-Sztuki obecny był jeszcze pewien Tomek, który był jej miłością w młodzieńczych latach. Okazuje się, że mężczyzna również nie żyje. Jakiś czas temu sama aktorka przyznała, że było to jej wielka miłość.
Nie chciałam opowiadać o Tomku, kiedy jeszcze żył. To była moja pierwsza, wielka miłość z czasów szkolnych, kiedy w Legnicy chodziłam do Technikum Budowlanego. On uczył się w zawodówce na murarza, ale miał też ukończoną szkołę muzyczną i był niezwykle utalentowanym i zdolnym chłopakiem — wspominała na łamach "Faktu".