Podczas gdy Antek Królikowski na konferencji programu Przez Atlantyk awanturował się, bełkotał i wyzywał dziennikarza, Zygmunt Miłoszewski w rozmowie z Pudelkiem trzeźwym okiem ocenił nowe show TVN oraz odniósł się do medialnych doniesień dotyczących nowego "kolegi". Popularny i ceniony przez krytyków pisarz przepłynął wraz z Królikowskim Atlantyk, a w pierwszym odcinku określa aktora mianem "kobieciarza, który podobno się ustatkował". No cóż, trzeba przyznać, że te słowa źle się zestarzały...
Zobacz też: Antek Królikowski ZROBIŁ AWANTURĘ na konferencji "Przez Atlantyk"! Krzyczał i ZWYZYWAŁ reportera Pudelka
Nawiązując do tej wypowiedzi, zapytaliśmy Miłoszewskiego, co sądzi o obecnym skandalu obyczajowym, którego Antek "nie będę rozmawiał z kmiotem" Królikowski jest głównym bohaterem.
Ja dopiero się dowiaduję, że Antek przeskakuje przez jakieś osobiste płotki. Ja nie jestem z tego świata, ja tego nie śledzę. Rozumiem, że to jest pewna gra, że jak po prostu zapraszasz ludzi do swojego życia, no to potem nie możesz ich wyprosić na momenty trudne. Dlatego ja na przykład tego nie robię. Czy przy okazji kariery swojej literackiej, czy przy okazji tego programu. Nigdzie się nie wyświetlam ze swoim życiem prywatnym - stwierdził pisarz.
Rozumiem, że to nie jest gra, która ma tylko dobre strony. W momencie, w którym wychodzisz ze swoim życiem prywatnym do świata, no to zostajesz w tym świecie, też w momentach gorszych - dodał w rozmowie z Michałem Dziedzicem.
Zygmunt Miłoszewski przyznał też, że obawiał się koegzystowania na małej łodzi wraz z Liroyem, który swego czasu startował w wyborach z list partii Kukiza.
Ideologicznie jesteśmy z zupełnie różnych bajek. Ja jestem turbolewicowy, a patrzyłem, Liroy ma zdjęcia z Kają Godek... I miałem takie "Jezu mam spędzić z tym człowiekiem tyle czasu na tak małej przestrzeni?". I najpierw myślałem, że nie, a później pomyślałem, że chrzanić to. Życie nie polega na tym, że możesz spędzać cały czas tylko z ludźmi, którzy mają identyczne albo przynajmniej zbliżone poglądy. Trzeba się konfrontować. Mówię: "I bardzo dobrze, będziemy się kłócić, to będzie przed kamerami, jak będzie na tych Karaibach, to zrobię z niego lewaka - wyznał.
I co, udało się? - dopytywał nasz reporter.
Ja uważam, że on ma duszę lewaka - uznał Miłoszewski.
Polecamy obejrzeć całą rozmowę z pisarzem. To prawdziwa przyjemność posłuchać kogoś, kto wypowiada się kulturalnie, elokwentnie i nie chowa się podejrzanie za okularami przeciwsłonecznymi...