Waszym zdaniem medialny dramat Justyny Żyły oraz rozpaczliwa walka o osiągnięcie statusu celebrytki okazały się największą żenadą minionego roku. Przypomnijmy:Wybraliście Żenadę 2018 roku. Zwyciężczyni mogła być tylko jedna
Wszystko wskazuje, że dramat byłej żony Piotra nie ma końca. "Prezenterka" postanowiła budować karierę na medialnych żalach oraz kreowaniu się na "ekspertkę od prania brudów". Tym razem opowiedziała o żałobie po rozstaniu. Żyła rozstając się z mężem, przyznała, że musiała publicznie wykrzyczeć uczucia, jakie ją przepełniały, by móc poradzić sobie z bólem po nieudanym związku. Niestety odpowiedź na pytanie, czy wyciągnęła wnioski ze swoich doświadczeń, była niejasna.