Rodrigo Alves zdobył popularność dzięki usilnym staraniom, by przeistoczyć się w "Żywego Kena". Brazylijczyk przeszedł ponad 70 operacji plastycznych, na które wydał ponoć ok. 500 tysięcy funtów. Oprócz "standardowych" procedur takich jak powiększenie ust czy korekta nosa Alvas zafundował sobie też wycięcie żeber i powiększenie jąder.
Okazuje się, że ostatnia operacja nie przydała mu się na długo, bowiem "Żywy Ken" ogłosił, że tak naprawdę od zawsze czuł się raczej "Żywą Barbie" i poprosił swoich fanów, aby od teraz zwracali się do niego "Roddy".
Roddy poddała się już procedurze korekty płci biologicznej i z dumą prezentuje światu prawdziwą wersję siebie. Ostatnio swój londyński debiut zaliczyły nowe piersi celebrytki, które Roddy wciąż ochoczo prezentuje światu.
"Żywa Barbie" wypoczywa obecnie w Mediolanie, gdzie wybrała się z przyjaciółką i fotoreporterami na kolację. Frywolna celebrytka zdecydowała się założyć podkreślającą figurę kreację z dużym dekoltem. Tak pokaźnego "bufetu" nie powstydziłaby się chyba nawet knajpka goszcząca Roddy...
Wyszło smacznie?