Rodrigo Alves zapisał się na kartach historii show biznesu jako "Żywy Ken", dzięki ponad 70 operacjom plastycznym, na które wydał ponad 500 (!) tysięcy funtów. Kontrowersyjny celebrytka zdecydował się nie tylko na korektę nosa czy ust, ale także na wszczepienie implantów mięśni brzucha, powiększenie jąder czy wycięcie żeber.
Ostatnio jednak Rodrigo Alves zszokował swoich fanów nie kolejną operacją, a szczerym wyznaniem. "Żywy Ken" przyznał, że tak naprawdę od zawsze chciał być... Barbie. Zaapelował również do fanów, aby od teraz zwracali się do niego "Roddy".
Roddy w połowie stycznia została przyłapana przez fotoreporterów przed luksusowym domem handlowym w Londynie. Celebrytka pozowała do zdjęć w różowym futrze i obcisłych spodniach. Uwagę przyciągały jednak przede wszystkim jej długie jasne włosy.
Po podjęciu decyzji rozpoczęciu procesu zmiany płci, Roddy poddała sie kolejnej operacji plastycznej. Tym razem wybrała powiększenie piersi. Nowy biust zaprezentowała w tureckim hotelu Hilton al Sharq w Stambule. "Żywa Barbie" zaprezentowała się w krótkiej błyszczącej sukience z bufkami. Całość stylizacji uzupełniła równie błyszczącą torebką.
Podoba Wam się w nowej wersji?