56-letnia Pamela Anderson znów olśniewa BEZ MAKIJAŻU. Brylowała na przyjęciu przed MET Galą (ZDJĘCIA)
Pamela Anderson pojawiła się na niedzielnym przyjęciu koktajlowym pre-MET Gala 2024 w Nowym Jorku. 56-letnia gwiazda po raz kolejny zaprezentowała się w naturalnej odsłonie i postawiła na minimalistyczną stylizację.
W niedzielę wieczorem w ekskluzywnej restauracji La Mercerie w Nowym Jorku Anna Wintour, jak co roku, zorganizowała przyjęcie koktajlowe pre-MET Gala 2024. Deszczowa pogoda nie przeszkodziła gwiazdom, które w tak licznym gronie pojawiły się na wydarzeniu. Swoją obecnością zaszczycili m.in. Zendaya, Jennifer Lopez czy Doja Cat.
Na spotkaniu poprzedzającym MET Galę nie zabrakło również Pameli Anderson. Celebrytka zadała szyku w minimalistycznej stylizacji składającej się z białej oversizowej koszuli wpuszczonej połowicznie w cielistą minispódnicę ze srebrnymi frędzlami. W kwestii dodatków aktorka zdecydowała się na zamszowe beżowe szpilki.
56-latka po raz kolejny zrezygnowała z makijażu i zaprezentowała się w naturalnej odsłonie, eksponując tym samym przebarwienia pod oczami czy drobne zmarszczki. Pamela od niespełna roku nie nosi makijażu, nawet podczas uroczystych wydarzeń. Jak sama wyznała, ma ku temu dwa ważne powody. Pierwszym z nich jest śmierć jej przyjaciółki i makijażystki, Alexis Vogel.
Była najlepsza. I od tamtej pory po prostu czułam, że bez Alexis lepiej dla mnie nie nosić makijażu - powiedziała w archiwalnym wywiadzie dla magazynu "Elle".
Drugim powodem jest jej protest przeciwko uprzedmiotawianiu kobiet i presji społecznej. Anderson wytłumaczyła, że dobrze się czuje we własnej skórze i nie chce, aby to, jak się prezentuje, było determinowane przez hollywoodzkie konwenanse.
Przede wszystkim chciałam się zbuntować temu, że przez większość życia ktoś zawsze mówił mi, co mam robić i jak wyglądać - dodała.
Zobaczcie, jak Pamela Anderson prezentowała się na przyjęciu koktajlowym przed MET Galą.