"Żywy Ken" zaprosił fotografów na zabieg depilacji... (ZDJĘCIA)
Po wyjściu z salonu medycyny estetycznej robił sobie selfie na ulicy…
Rodrigo Alves w ciągu zaledwie kilku miesięcy z podrzędnego celebryty zamienił się w gwiazdę "światowego formatu". Wszystko za sprawą operacji plastycznych, którym poddał się na oczach kamer. Podobno mężczyzna od dzieciństwa marzył, aby wyglądać jak "żywy Ken" i w tym celu przeznaczył już 450 tysięcy funtów na zabiegi medycyny estetycznej. Brytyjczyk zdążył już zoperować sobie nos, usta, policzki, wszczepić silikonowe implanty imitujące mięśnie brzucha i bicepsy, a ostatnio zdecydował się na… powiększenie jąder.
"Żywy Ken" nie wyobraża już sobie życia bez zainteresowania telewizji i fotoreporterów. Nic dziwnego więc, że zaprosił paparazzi, aby towarzyszyli mu podczas "rutynowego" zabiegu depilacji klatki piersiowej i regulowania brwi. Po wyjściu z salonu piękności, Rodrigo zapozował jeszcze na ulicy, gdzie z nieskrywaną radością robił sobie selfie.
Jak myślicie, w jakie zabiegi jeszcze zainwestuje?